10 grudnia oczy całej Polski były zwrócone na Olgę Tokarczuk, która w Konserthus w Sztokholmie odebrała Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za 2018 rok. Pisarka wystąpiła w długiej czarnej sukni z subtelnym, acz efektownym kołnierzem. Jak noblistka zdradziła Michałowi Zaczyńskiemu z Vogue.pl, ten strój to wyraz jej fascynacji "czasem sufrażystek" i jedną z jego bohaterek:
Myślę, że sukienka nawiązuje estetycznie do Selmy Lagerlöf, która dostała tę nagrodę 110 lat przede mną, jako pierwsza kobieta.
Selma Lagerlöf została nagrodzona przez Akademię Szwedzką za "obecny w jej pismach wzniosły idealizm, żywą wyobraźnię oraz duchowe postrzeganie". Sławę przyniosły jej utwory "Gösta Berling", "Jerozolima" i "Pierścień generała", a przede wszystkim książka dla dzieci "Cudowna podróż". Pisarka aktywnie udzielała się w szwedzkim ruchu walki o prawa wyborcze dla kobiet. Zasłynęła z gorącego wspierania Narodowego Związku Walki o Prawa Wyborcze Kobiet (Landsföreningen för kvinnans politiska rösträtt) i przemawiała m.in. na fecie z okazji przyznania paniom prawa do głosowania w maju 1919 roku.
Olga Tokarczuk powiedziała Vogue.pl, że Gosia Baczyńska "bardzo inteligentnie odczytała jej mgliste sugestie" co do estetyki sukni przeznaczonej na uroczystą noblowską galę. Zgodnie z dress code'em pisarka musiała założyć długą suknię wieczorową, co skomentowała następująco:
Mężczyźni sprytnie się ustawili w takiej sytuacji. Obowiązuje ich ścisły protokół stroju, white tie, w którym nie ma miejsca na fantazje. Wszyscy będą mieli takie same fraki. Kobiety mają większą wolność, ale – oczywiście – więcej ryzykują. Ich stroje będą komentowane, oceniane, wartościowane. Tak samo jak to jest w życiu.
Zobacz też: Wręczenie Nobla. Pałac Prezydencki oświetlony iluminacją z wizerunkiem Olgi Tokarczuk >>
<<Reklama>> Książki autorki dostępne są w formie e-booków w Publio.pl >>