Obecnie obowiązujące w Polsce prawo zezwala na przerwanie ciąży w trzech przypadkach: gdy zdiagnozowano poważną wadę rozwojową lub inną nieuleczalną chorobę płodu, gdy ciąża zagraża życiu matki lub gdy jest wynikiem gwałtu. De facto zakaz aborcji - pomijając te trzy przesłanki - sprawia, że polskie prawo jest jednym z najbardziej restrykcyjnych wśród państw Zachodu. Wprowadzenie zmiany, której chce Godek i środowisko antyaborcyjne, sprawiłoby, że prawo byłoby jeszcze bardziej zaostrzone. Z tego powodu Ogólnopolski Strajk Kobiet - podobnie jak w 2016 r. zorganizował protest, do którego przyłączają się liczne znane osoby. Wyjątkową furorę w sieci zrobił w tym temacie Dawid Podsiadło.
Zobacz teź: "Stop barbarzyńcom". Ogólnopolski protest przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego rozpoczęty >>
Znani mężczyźni wspierają kobiety. "To zamordyzm. Nie wolno traktować w taki sposób ludzi"
Podsiadło zamieścił w mediach społecznościowych jedno zdanie, które na samym Facebooku zgromadziło ponad 100 tys. reakcji. Wokalista napisał:
Na jego wpis zareagował w komentarzu m.in. Robert Biedroń - europoseł zostawił po sobie trzy emotki z gestem Victorii i sam zebrał za to ponad 12 tys. polubień i serduszek. Z kolei na Instagramie stanowczo wypowiedział się Tomasz Organek. Artysta zamieścił swoje zdjęcie z symbolem strajku kobiet - czerwoną błyskawicą - namalowanym na twarzy. W opisie do fotografii czytamy m.in.:
Solidaryzuję się z kobietami. Solidaryzuję się ze wszystkimi, którzy są na tyle wrażliwi, żeby to rozumieć i wspierać kobiety, prawa człowieka. To barbarzyństwo. A do tego wdrażane w wyjątkowo ohydny sposób. (...) Tak nie wygląda demokracja. To zamordyzm. NIE WOLNO traktować w taki sposób ludzi. To się jeszcze na was zemści - wy, którym się wydaje że jesteście nieomylni.
Również na Instagramie wsparcie dla protestu okazał Dawid Ogrodnik. "A to mój balkon!" - napisał aktor pod zdjęciem własnoręcznie zrobionego plakatu, który wystawił. "Nie pozwólmy odbierać sobie praw w momencie, kiedy one są i tak ograniczone. Wykorzystywanie takiego momentu do przeforsowywania ustaw, które nie mają poparcia społeczeństwa, są nieetyczne i niezgodne z konstytucją. Te argumenty nie mają siły sprawczej, więc musimy być razem" - podkreślił Ogrodnik.
W słowach nie przebierał Kuba Wojewódzki. Dziennikarz stwierdził: "Jeśli taki człowiek jak ja, nazywany mizoginem i seksistą chce zabrać głos, to wiedz, że coś się dzieje" i dodał m.in.:
Granice wolności są przedmiotem naszych nieustających sporów, ale w tym przypadku milczenie to współuczestnictwo. Mówi się, że młodzież nam się spolaryzowała światopoglądowo. Statystycznie faceci skręcają na prawo, a kobiety na lewo. To ja, k**wa, od dziś jestem kobietą i wołam: odp***dolcie się od nas.
