Radiowa Trójka. Anna Gacek komentuje: Robiliśmy autorskie radio. Ten sms wszystko skończył

Anna Gacek na antenie TVN24 skomentowała aferę w radiowej Trójce i SMS-a dyrektora rozgłośni do Piotra Metza. Dziennikarka stanowczo twierdzi, że nigdy wcześniej nie było takiego przypadku, by ktoś zabronił jej puszczać jakąkolwiek muzykę na antenie. - Robiliśmy autorskie radio - podkreśla i dodaje ze smutkiem: Ten sms wszystko skończył.

Anna Gacek na antenie TVN24 wypowiedziała się na temat ostatnich doniesień związanych z anulowaniem 1998. notowania "Listy Przebojów Trójki". Były już szef redakcji muzycznej Trójki Piotr Metz pokazał w mediach SMS-a od dyrektora rozgłośni, w którym ten nawołuje, by piosenka "o której rozmawiali" nie pojawiła się na antenie rozgłośni - mowa oczywiście o utworze "Twój ból jest lepszy niż mój" Kazika Staszewskiego. Marek Niedźwiecki odszedł z pracy po tym, jak władze radia oznajmiły, że prowadzący notowanie sfałszowali wyniki głosowania słuchaczy. 

>>> Po aferze z piosenką Kazika z Trójki odchodzi Piotr Metz. Pokazał nocnego SMS-a od dyrektora stacji <<<

Anna Gacek: Władze Trójki posądzają uczciwych ludzi o kłamstwo 

Marcowe odejście Anny Gacek z Trójki zapoczątkowało pierwszą dużą falę odejść z rozgłośni w tym roku, w geście solidarności z pracy po 55 latach odszedł też Wojciech Mann. -Trójka pożegnała się ze mną, to trzeba powiedzieć jasno - powiedziała na antenie TVN-u Gacek. Odnosząc się tamtych wydarzeń, podkreśliła, że w jej przypadku nastąpiło brutalne odcięcie od radia, które paradoksalnie pozwoliło jej zdystansować się od wszystkiego, co dzieje się na Myśliwieckiej: 

 Nie włączyłam Trójki od dwóch miesięcy. Ale od piątku zaczęły się dziać rzeczy, które są silniejsze niż moja niechęć i poczucie krzywdy. Ta krzywda nie przestaje się dziać .

Jej zdaniem ostatnie wydarzenia przelały czarę goryczy nie tylko u niej, zaś to, jak potraktowano ekipę LP3 zakrawa już o międzynarodowy skandal:

Wyrządzanie takiej krzywdy komuś na oczach całego kraju, posądzanie uczciwych ludzi o kłamstwo, niszczenie instytucji kultury jaką jest "Lista Przebojów Programu Trzeciego", to był moment, który coś we mnie przelał. (...) Myślę, że nie tylko we mnie. Możemy mówić, że to już sprawa nie krajowa a światowa 

- mówiła na antenie była już dziennikarka radiowej Trójki. Gacek spędziła 19 lat, pracując w radiowej Trójce. W tym czasie prowadziła takie audycje jak "W tonacji Trójki", zdarzało jej się też gościnnie siedzieć za sterami LP3.

>>> Michał Olszański kończy z Trójką. "Oskarżenia wobec Niedźwieckiego i Gila to obrzydliwość" <<<

W wywiadzie dobitnie podkreśliła, że przez te wszystkie lata nikt nigdy nie ingerował w treści, jakie prezentowała na antenie dla słuchaczy. - Jedną z najwspanialszych rzeczy, jaką dawało mi bycie częścią tej elity dziennikarzy muzycznych, elity radiowców w Polsce, był fakt, że nikt nigdy nie wtrącał się w to, co gram i co mówię na tej antenie - opisywała. Dlatego tak emocjonalnie reaguje na wydarzenia związane z utworem Kazika:

Mnie trudno wciąż w to uwierzyć, natomiast uwierzyć muszę, bo widziałam tego sms-a.

Podkreśliła - Jeśli miałam ochotę grać muzykę dziwną, trudną, nielogiczną, banalną, mogłam zrobić wszystko. Opisywała - radiowcy ze stacji komercyjnych śmiali się z naszych stawek, a ja patrzyłam na nich i mówiłam sobie "co wy wiecie". Bo tworzyła autorskie audycje i autorskie radio:

To było coś, co wyróżniało Trójkę na tle wszystkich rozgłośni w Polsce. I ten sms, bez względu na to jaki będzie los tego radia, ludzi, to zakończył, po prostu.

Po anulowaniu 1998. notowania "Listy Przebojów Trójki" z pracy odeszli: Marek Niedźwiecki, Piotr Kaczkowski, Piotr Metz, Hirek Wrona, Agnieszka Obszańska, Michał Olszański, Marcin Kydryński, Agnieszka Szydłowska, Tomasz Rożek, Filip Jaślar, Łukasz Błąd i Krzysztof Szubzda.

>>> Trójka. Jeden z dziennikarzy ujawnia: Mieliśmy "dni z prezydentem", musieliśmy promować Kaczyńskiego <<<

Więcej o: