Monika Kuś z biura zarządu Polskiego Radia poinformowała, że audyt jest przeprowadzany. Do momentu jego zakończenia - jak tłumaczy, ze względu na procedury - nie będą udzielane informacje na ten temat. Wirtualne Media zwróciły się więc do Strzyczkowskiego, który kilka kilkanaście dni temu zastąpił Kowalczewskiego, z prośbą o komentarz:
Jeżeli Polskie Radio odpowiada, że audyt jest przeprowadzany, to znaczy, że tak jest. W takim razie potwierdzam. Rozmawiałem z kolegami na temat programu komputerowego, musi on zostać uszczelniony, aby nie był narażony na ataki hakerskie. Natomiast bardzo dobrze, że Polskie Radio przeprowadza audyt, bardzo się z tego cieszę.
Audyt Listy Przebojów Programu Trzeciego zapowiedzieli szefowie Polskiego Radia 18 maja na konferencji prasowej. Przekonywali wtedy, że zwycięstwo piosenki "Twój ból jest lepszy niż mój" jest wynikiem ingerencji jednej z osób przygotowujących audycję. Mirosław Rogalski mówił, że to "Wojownik z miłości" Bartasa Szymoniaka, a nie piosenka Kazika, powinien znaleźć się na pierwszym miejscu 1998. notowania listy, które później decyzją ówczesnego redaktora naczelnego Trójki zostało unieważnione. W związku z tymi oskarżeniami z rozgłośnią postanowił rozstać się m.in. prowadzący audycję Marek Niedźwiecki.
Co dalej z Niedźwieckim? Chce przeprosin od Kamińskiej i Kowalczewskiego, inaczej pozwy >>
W ostatnich tygodniach wielu dziennikarzy związanych z Trójką podkreślało, że co prawda mechanizm głosowania w liście przebojów nie był idealny, ale m.in. Kowalczewski o tym wiedział, a poza tym nie może być ich zdaniem o celowym fałszowaniu wyników tak, by wygrał utwór krytykujący Jarosława Kaczyńskiego. Strzyczkowski po tym, jak zastąpił Kowalczewskiego na stanowisku dyrektora-redaktora naczelnego rozgłośni, mówił, że niepotrzebny jest żaden audyt, a sprawny program komputerowy, który byłby odporny na boty i inicjatywy hakerskie.
"Zaraza" Kazika zjada Polskę. "Nie ma nadziei, że tutaj się jeszcze coś zmieni" [RECENZJA] >>