Twardoch zjadliwie o wynikach 1. tury. Ma nadzieję, że "wynik Biedronia będzie początkiem końca jego politycznej kariery"
Szczepan Twardoch od kilku miesięcy otwarcie komentuje sytuację polityczną w Polsce. Należy przyznać, że jest równie krytyczny wobec przedstawicieli wszystkich opcji politycznych, jak i publicystów, którzy kreują publiczny dyskurs. Tym razem pisarz zauważył, że od ponad 15 lat piszą, że "to nie są normalne wybory", co powoduje, że powtarzana jak mantra fraza straciła na wiarygodności. Twardoch też nie ukrywa, że dokładnie takich rezultatów głosowania się spodziewał. Pozwolił sobie jednak na kilka zjadliwych komentarzy dotyczących aktywności Roberta Biedronia, Szymona Hołowni, Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy.
Twardoch: Koniec "uśmiechniętej Polski" i "kandydatur w stylu reality-tv"
Według danych z 99,78 proc. obwodów wyborczych, Robert Biedroń w wyborach prezydenckich zdobył 2,21 proc. głosów. Pisarz ma więc nadzieję, że ten wynik ochłodzi zapał byłego prezydenta Słupska i "będzie początkiem końca jego politycznej kariery, która spokojnie sobie sczeźnie w Brukseli". Zdaniem Twardocha tak niski wynik powinien być wskazówką dla Lewicy, która przy następnych wyborach powinna "ekstrawagancko zaryzykować kandydatkę lub kandydata o charakterze lewicowym, który być może uzyska wynik przynajmniej zbliżony do parlamentarnego wyniku swojej formacji". Skrytykował też główny zamysł kampanii Biedronia - "'Uśmiechnięta Polska' to nie jest lewicowa wizja, że tak tylko przypomnę" - pisze.
Następny w kolejce był Szymon Hołownia, który zyskał 13,85 proc. głosów. Twardoch z przekąsem nazywa go "fajnym" kandydatem i zauważa, że jego kandydatura wpisuje się w "projekt polityczny bazujący na próżności i buzującym ego telewizyjnego celebryty". Pisarz ma nadzieję, że wynik Hołowni doprowadzi do tego, że kandydatury "w stylu reality tv" skończą się tak, jak kariera polityczna Pawła Kukiza.
Twardoch sarkastycznie też zauważa, że przez następne dwa tygodnie z radością będzie obserwował Rafała Trzaskowskiego próbującego przekonać do siebie wyborców Krzysztofa Boska, który zdobył 6,75 proc głosów w pierwszej turze. A to dlatego, że publicyści "uśmiechniętej Polski" będą musieli bardzo się nagimnastykować, żeby wytłumaczyć, że wyborcy Konfederacji nie są już "widmem faszyzmu", a może np. "rozczarowanym (...) elektoratem antysystemowym".
Twardoch: Duda nawet z Kurskim nie był w stanie wygrać
Na sam koniec został Andrzej Duda, który według wstępnych sondaży wygra także drugą turę wyborów prezydenckich. Intuicja podpowiada Twardochowi, że nawet utrzymanie urzędu nie zapewni Dudzie mocniejszej pozycji w partii, która jest targana wewnętrznymi konfliktami:
Czy druga kadencja zapewni Dudzie jakąkolwiek polityczną podmiotowość w tej wojnie? Intuicja - bo nic innego - podpowiada mi, że nie, skoro nawet pojedynku z Kurskim nie był w stanie wygrać.
Przed wyborami literat podkreślał: - Decyzja PiS-u, by swój twardy elektorat mobilizować za pomocą retoryki homofobicznej, jest obrzydliwa wyjątkowo, nawet jak na standardy polskiej polityki.
Na podstawie otrzymanych informacji z 27 tys. 168 obwodach, czyli z 99,78 proc. obwodów wyniki są następujące: Andrzej Duda - 43,67 proc., Rafał Trzaskowski - 30,34 proc., Szymon Hołownia - 13,85 proc. Krzysztof Bosak - 6,75 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,37 proc., Robert Biedroń - 2,21 proc.
-
Msza święta online na żywo 24 stycznia - gdzie obejrzeć?
-
Najlepsze polskie seriale 2020. Które produkcje warto nadrobić? [Netflix, HBO, Canal+, Player]
-
Rosyjski sąd kazał usunąć trzy seriale anime. Wskazał na "szkodliwy wpływ animacji japońskich na dzieci"
-
Piasek nagrał utwór z Majką Jeżowską. "To nie będzie jednak piosenka z urodzin"
-
Larry King nie żyje. Odeszła ikona amerykańskiego dziennikarstwa
- Brytyjczycy szykują serial o pandemii COVID-19. Jest już odtwórca roli Borisa Johnsona
- POPKultura Extra. Każdy ma "grzeszną przyjemność", której się nieco wstydzi. My otwarcie chwalimy się naszymi
- Audiobook dla dzieci - sprawdź propozycje audiobooków dla najmłodszych pociech
- "Euforia". Polski muzyczny akcent w odcinku specjalnym. Ucieszą się fani Kieślowskiego i Preisnera
- Wnuk Boba Dylana poszedł w ślady dziadka. Właśnie wypuścił minialbum o początkach pandemii