Ernest Zozuń, który podkreśla, że w rozmowie wypowiada się jako przedstawiciel Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu Trzeciego i Drugiego Polskiego Radia, a nie jako pracownik PR, przyznaje, że takie zarządzenie się pojawiło. - Myśmy przeczytali uchwałę pani prezes Zarządu Polskiego Radia, ale naszym zdaniem w tym przypadku wolność wypowiedzi jest pozostawiona, gdy rozmawiam z panią jako przedstawiciel związku zawodowego - mówi Zozuń. - Pracodawca nie może dyktować związkowi zawodowemu tego, co ma mówić i jak ocenia działania pracodawcy, jego głos nie może być blokowany - dodaje.
- Naszym zdaniem uchwała ta jest niezgodna z konstytucją, która gwarantuje nam wolność słowa. W tej sprawie wypowiadała się także Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która jasno podkreśla, że prawo dziennikarzy do krytyki mediów jako pracodawcy ma istotne znaczenie i na nas nie można nakładać takich uchwał jak na inne zakłady pracy - mówi Zozuń.
Przypomina również, że podobne stanowisko prezentuje Europejski Trybunał Praw Człowieka - dziennikarze mają nie tylko prawo, ale i obowiązek komentowania spraw o znaczeniu publicznym, do których należą kwestie dotyczące funkcjonowania mediów publicznych, w szczególności ich polityka programowa, kadrowa oraz niezależność redakcyjna. Istotą zawodu dziennikarza jest bowiem rozpowszechnianie informacji dotyczących spraw o publicznym znaczeniu i dlatego zasad nie można stosować z równą siłą do pracowników mediów publicznych. - Ta opinia pojawiła się w wyniku zajęcia stanowiska podczas procesu Tomasza Zimocha z Polskim Radiem. Ten proces Zimoch wygrał - zauważa Zozuń i dodaje:
My jako związek zamierzamy zwrócić się o unieważnienie tej uchwały jako niezgodnej z prawem. Poprosiliśmy o opinię prawną, bo chcemy to załatwić w sposób należyty. W ciągu najbliższych dni pismo związku zostanie skierowane do zarządu, mamy nadzieję, że inne związki się pod nim podpiszą.
Jak podaje portal Wirtualne Media, w poniedziałek prezeska Polskiego Radia Agnieszka Kamińska wydała zarządzenie, z którego wynika z niego, że pracownicy i współpracownicy spółki mogą wypowiadać się w mediach wyłącznie za zgodą rzecznika prasowego lub "odpowiedniej komórki Biura Zarządu" po ustaleniu i zatwierdzeniu tematu rozmowy. Także próby kontaktu w sprawie np. wywiadu mają być zgłaszane rzecznikowi lub zarządowi.
Prezeska zakazuje wypowiedzi pracownikom Polskiego Radia. "Uwiera ją Strzyczkowski" >>
- Wypowiedzi Kuby Strzyczkowskiego ewidentnie uwierają prezes PR Agnieszkę Kamińską - stwierdził były dziennikarz ekonomiczny Polskiego Radia Paweł Sołtys, cytowany przez Wirtualne Media. Sołtys został zwolniony w 2016 roku, mimo tego, że prawnie powinien być chroniony jako ówczesny przewodniczący Związku Zawodowego Dziennikarzy Trójki i Dwójki.
Kuba Strzyczkowski, który w maju zastąpił na stanowisku redaktora naczelnego Trójki Tomasza Kowalczewskiego (to on unieważnił 1998. notowanie Listy Przebojów Programu Trzeciego) do tej pory często wypowiadał się w mediach. Ostatnio mówił m.in. że zarząd radia zablokował publikację przeprosin dla Marka Niedźwieckiego na stronie Trójki.