W połowie czerwca Beata Pawlikowska wróciła do Trójki ze swoją autorską audycją pt.: "Blondynka w Trójce". Nadawana była w każdą niedzielę między godz. 11:05 i 13. Słuchacze stacji nie będą już mieli okazji jej usłyszeć.
W niedzielny poranek dziennikarka za pośrednictwem swojego konta na Facebooku poinformowała, że rezygnuje z dalszej współpracy ze stacją. W treści posta Pawlikowska wyjaśniła, z jakiego powodu postanowiła podjąć taką decyzję.
- W czwartek wieczorem niespodziewanie dowiedziałam się, że nowy dyrektor Trójki, Kuba Strzyczkowski, został odwołany. Razem z nim odeszła wizja nowej Trójki, którą chciał zbudować - napisała.
Beata Pawlikowska jest kolejną osobą, która w ostatnich dniach poinformowała o swoim rozstaniu ze stacją. W weekend tego samego dokonał dziennikarz muzyczny, Marcin Cichoński. W rozmowie z portalem www.wirtualnemedia.pl mówił wówczas, że "nie chodzi wyłącznie o odejście Kuby Strzyczkowskiego, lecz po prostu o to, jak się traktuje ludzi".
W piątek z kolei rezygnację złożył dziennikarz sportowy Jan Kałucki. W swoich mediach społecznościowych pisał wówczas, że "po odwołaniu Kuby Strzyczkowskiego z funkcji Dyrektora Stacji jestem wkurzony. Zostałem oszukany i pokazano mi środkowy palec".
Seria rezygnacji ze strony dziennikarzy jest efektem czwartkowej decyzji prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej o odwołaniu Kuby Strzyczkowskiego z funkcji dyrektora Trójki. Jego stanowisko zajął Michał Narkiewicz-Jodko, który nadal będzie też dyrektorem Agencji Muzycznej Polskiego Radia.