"W komunikacie firma pisze:
CD Projekt (...) informuje, iż w oparciu o raporty cyfrowych platform dystrybucyjnych oraz dane zebrane od dystrybutorów fizycznych szacuje, że na moment ogólnoświatowej premiery gry 'Cyberpunk 2077', tj. ujmując zamówienia złożone do dnia 9 grudnia 2020 roku włącznie, gracze złożyli na nią ponad 8 mln zamówień przedpremierowych.
Produkcja Rockstara z 2013 roku w przedsprzedaży rozeszła się według vgcharz.com w 7,1 mln egzemplarzy.
"Cyberpunk 2077" nie ma sobie równych, jeśli chodzi o popularność wśród produkcji dla jednego gracza (single-player). Najlepsze wyniki innych gier pobił kilkukrotnie.
Nad nową grą twórców "Wiedźmina" pracował zespół liczący aż 500 osób, a od momentu, gdy po raz pierwszy usłyszeliśmy o planach jej realizacji, apetyty graczy tylko rosły. Trailer gry opublikowany w 2013 roku obejrzało już 15 milionów widzów. Gdy 10 stycznia 2018 roku na profilu Cyberpunka na Twitterze pojawiła się wiadomość o treści “*beep*”, gracze wpadli w szał. W listopadzie 2020 roku tweet miał ponad 53 tysiące polubień i został podany dalej ponad 20 tysięcy razy/ "Cyberpunk 2077" ma zdaniem specjalistów ogromne szanse na to, by pobić sprzedażowe (i nie tylko) rekordy wszech czasów.
Fabularna gra akcji nawiązuje do ''Cyberpunka 2020'' Mike Pondsmitha (który zaangażował się we współpracę z CD Projektem), gry cieszącej się w Polsce popularnością w połowie lat 90. Tym razem przenosimy się jednak 57 lat później, choć nadal jesteśmy w dystopijnym megalopolis Night City. W świecie rządzonym przez wielkie korporacje i gangi wcielamy w postać V, która jest najemnikiem pragnącym przeżyć i zdobyć implant nieśmiertelności. "Cyberpunk 2077" daje bardzo duże możliwości, by stworzyć charakterystykę swojej postaci, obejmującą płeć lub wygląd, a także umiejętności. Co ciekawe, spryt może pomóc w realizacji celu na tyle, że można ukończyć grę bez wystrzelenia ani jednego naboju.