Jak donosi "New York Times", Britney Spears w środę stanęła przed sądem w Los Angeles i opowiedziała o relacji z ojcem, który sprawuje nad nią kontrolę od przeszło 10 lat. W marcu 2021 roku adwokat gwiazdy wystąpił do sądu w sprawie zniesienia kurateli ojca nad piosenkarką.
Kiedy w 2007 roku piosenkarka przeszła załamanie nerwowe, jej ojciec przejął kontrolę nad majątkiem, życiem prywatnym oraz zawodowym artystki. Jak udało się dowiedzieć "NYT", Jamie Spears do tego stopnia ma wpływ na piosenkarkę, że kazał jej występować na scenie, nawet kiedy gwiazda źle się czuła i miała 40 stopni gorączki.
Z kolei CNN dotarło w grudniu ubiegłego roku do dokumentów sądowych, z których jasno wynikało, że Britney Spears odmówiła powrotu na scenę, dopóki jej ojciec będzie kontrolował jej finanse, jednak adwokat gwiazdy nie skomentował informacji zdobytych przez telewizję.
Jak podaje bbc.com, gwiazda popu wyraża swój sprzeciw wobec kurateli ojca. Według poufnych aktów sądowych, do których dotarli dziennikarze, Britney jest zmęczona ograniczeniami ze strony ojca, który wnika w każdy aspekt jej życia - począwszy od tego, z kim się umawia, aż "po kolor jej szafek kuchennych". - Ona czuje, że kuratela stała się dla niej opresyjnym narzędziem kontroli wymierzonym przeciwko niej - napisał jeden ze śledczych sądowych w raporcie z 2016 r.
Przesłuchanie Britney odbyło się w środę, 23 czerwca o godzinie 13.30 czasu lokalnego. Gwiazda podczas trwającego 23 minuty wystąpienia powiedziała amerykańskiemu sędziemu, że została odurzona, zmuszona do występowania na scenie wbrew swojej woli i zakazano jej mieć kolejne dzieci (jest matką dwóch synów). Czytając przygotowane oświadczenie, gwiazda nazwała układ „obraźliwym" i powiedziała, że ??jest „przerażona".
Na początku przesłuchania prawnik kurateli wyraził obawy, że zeznania Britney będą upublicznione. Ona sama się z tym nie zgodziła, mówiąc: "Czuję, że powinna to być jawna rozprawa sądowa, a oni powinni słuchać i słyszeć to, co mam do powiedzenia".
39-letnia Britney Spears podczas sądowego przesłuchania powiedziała, że nie wolno jej posiadać więcej dzieci. - Chcę móc wyjść za mąż i mieć dziecko. Mam obecnie wkładkę wewnątrzmaciczną. Nie mogę iść nawet do lekarza, aby ją wyjąć bez ich zgody - powiedziała gwiazda. - Powiedziano mi teraz, że nie mogę wyjść za mąż i mieć dziecka - dodała. Britney jest obecnie w związku z trenerem Samem Asghari.
- Wiele się wydarzyło przez dwa ubiegłe lata, czyli odkąd ostatni raz byłam w sądzie. Nie sądzę, że zostałam wtedy jakkolwiek wysłuchana. [...] Kuratela robi mi o wiele więcej krzywdy niż dobra - mówiła piosenkarka.
Britney przyznała, też, że:
Kłamałam i powiedziałam całemu światu, że wszystko w porządku i jestem szczęśliwa.
Powiedziała też, że w pewnym momencie była zmuszona do zażywania litu, który jest bardzo silnym lekiem stabilizującym nastrój. - Czułam się odurzona. Nie mogłam nawet porozmawiać z mamą lub tatą o niczym… Cała moja rodzina nic nie zrobiła - przyznała Britney. Na rozprawie poprosiła o pozwolenie na wybór własnego prawnika i o pozwolenie na zabranie głosu, zauważając, że jej rodzice udzielają wywiadów w mediach, podczas gdy ona nie może rozmawiać z prasą.
O czym marzy Britney? Jak sama powiedziała, jej niektóre żądania są stosunkowo proste i "normalne" - chce zrobić sobie paznokcie w salonie manicure, który sama wybierze, odwiedzić przyjaciół, który "mieszkają osiem minut drogi od niej" i być wożoną w samochodzie jej chłopaka. Obecnie Britney nie może zrobić żadnej z tych rzeczy bez zgody ojcowskiej kurateli.
- Nie powinnam być pod kuratelą, jeśli mogę pracować - powiedziała Britney, dodając:
Prawa muszą się zmienić… Nie czuję, że mogę żyć pełnią życia. Zasługuję na życie.
"Za każdym razem, gdy Britney chce zakończyć kuratelę ojca, może poprosić swojego prawnika o złożenie dokumentów ws. jej zakończenia; zawsze miała do tego prawo, ale od 13 lat nigdy z niego nie skorzystała" - napisała w cytowanym przez CNN oświadczeniu Vivian Lee Thoreen, prawniczka Spearsa. I dodała, że "Britney wie, że jej tatuś ją kocha i że będzie przy niej zawsze, jeśli będzie go potrzebowała".
Innego zdania są fani artystki, którzy od kilku lat tworzą ruch #FreeBritney. Uważają, że piosenkarka wbrew swojej woli znajduje się pod opieką ojca, który pozbawia jej podstawowych praw. Ruch #FreeBritney narodził się w 2009 r. Powstał po tym, jak w 2019 r. Britney odwołała występy w Las Vegas i zgłosiła się do ośrodka zdrowia psychicznego, tłumacząc to stresem emocjonalnym związanym m.in. z chorobą jej ojca.
Niektórzy z fanów artystki uważają, że Britney Spears została zmuszona do pozostania pod ojcowską kuratelą. Według ich doniesień miała nawet prosić Biały Dom o zakończenie kurateli ojca. Złożono w tym celu petycję z dziesiątkami tysięcy podpisów. Działacze ruchu #FreeBritney regularnie demonstrują przed rozprawami sądowymi.
Wielu celebrytów wyraziło swoje poparcie dla kampanii #FreeBritney. Ruch poparły m.in. Paris Hilton, Bette Midler, Reese Witherspoon oraz Miley Cyrus.
Dokument stworzony przez dziennikarzy "New York Timesa" - "Framing Britney Spears" został wyemitowany w lutym 2021 roku. Film przedstawia kulisy sukcesu artystki oraz jej relację z ojcem, który od ponad dziesięciu lat sprawuje na nią kontrolę. Obraz wpłynął na zmianę w kalifornijskim prawie, dzięki, której osoby znajdujące się pod kuratelą będą mogły samodzielnie wybrać prawnika. Pomysłodawca projektu ustawy w tej sprawie, senator Evan Low podczas przemowy podkreślił, że na te zmiany ogromny wpływ miał ruch "Free Britney", który wywoła dyskusję w mediach na temat sytuacji Spears i wpłynął na powstanie filmu dokumentalnego o losach artystki.