- Jak zapewne mogliście odczytać z mediów publicznych, grozi mi do 11 lat pozbawienia wolności. Trzy za posiadanie półtora grama marihuany oraz osiem za śpiewanie na drewnianej łódce w stronę ludzi na kamiennych schodach. Nikt nigdy nie nazywał tego imprezą masową, aż do momentu, w którym to jednym głosem 30 tys. osób krzyknęło "j**ac Telewizję Polską". Przypadek, polityczna gra, a może proces na pokaz? - zaczął Mata w przemówieniu, które opublikował w środę wieczorem w swoich mediach społecznościowych.
- Oficjalnie rozpoczynam kampanię na urząd prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w 2040 r. Już teraz, bo młodzi ludzie często przewyższają kompetencjami starszą generację. Podam przykład. Ja już teraz znam cztery języki, a Andrzej tylko dwa, z czego jeden wątpliwie. Ja chcę zdepenalizować marihuanę, a Andrzej Duda ułaskawia mefedroniarzy - powiedział Matczak.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Zamiast #FREEMATA - #MATA2040
Raper odniósł się do działań prokuratury, która złożyła w jego sprawie do sądu akt oskarżenia. Zarzuty dotyczą posiadania przez niego narkotyków. Artyście grozi do trzech lat pozbawienia wolności. W przemówieniu prosił swoich fanów, by nie pisali w social mediach #FREEMATA, bo - jak tłumaczył - "nawet w więzieniu byłby wolny", a czas poświęciłby na pracę nad charakterem i ciałem.
- A to wszystko po to, żeby wrócić do was jeszcze silniejszym. A następnie wyzwać na pojedynek w bułgarskie martwe ciągi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, a następnie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Zamiast #FREEMATA piszcie #MATA2040 - powiedział.
Raper zwrócił się też do rządzących.
Póki co kontrolujecie media publiczne i sądy, ale czas działa na waszą niekorzyść. Z każdym dniem social media stają się coraz silniejsze, a co za tym idzie, silniejsi stają się też ich młodzi użytkownicy, z których spora część to moi fani
- powiedział. - Bardziej opłaca im się flirtować z emerytami przez telewizor, bo wiedzą, jak nimi manipulować. Starannie pielęgnują przeszłość, ale lekceważą przyszłość i skazują nas i nasze dzieci na życie w kraju zniszczonym gospodarczo lub na emigrację - dodał.
Pomoc dla młodych oraz wsparcie organizacji uzależnień
Mata przekazał także, że przeznaczy milion złotych na startupy, 420 tys. zł na Fundację 420 oraz taką samą kwotę na organizację MONAR.
- Z tego miejsca przeznaczam milion złotych na serię startupów, do których o dofinansowanie może ubiegać się każdy poniżej 25. roku życia. (...) 420 tys. na rzecz Fundacji 420. Z tych pieniędzy powstanie płyta fundacji, zostaną opłacone badania opinii publicznej na temat idei fundacji, ale przede wszystkim zostaną opłacone kampanie edukacyjne na temat marihuany. (...) Marihuana jest mniej szkodliwa i uzależniająca niż alkohol, ale tak samo jak alkohol jest narkotykiem i warto o tym pamiętać. (...) Drugie 420 tys. przeznaczam na organizację MONAR, która jako jedna z niewielu organizacji w Polsce zajmuje się profilaktyką i leczeniem uzależnień. Pamiętajcie, żeby uważać z używkami, bo mogą was zmieść z planszy - ostrzegł raper.
- Zapraszam wszystkich na trasę koncertową, na której będziemy zbierać podpisy pod dokumentem poparcia mojej prezydentury no i bawić się do rana - podsumował swoje przemówienie.
Michał Matczak stał się jednym z najpopularniejszych muzyków młodego pokolenia. Swoją działalność artystyczną rozpoczął w 2018 roku. Na początku 2020 roku wydał pierwszy album studyjny "100 dni do matury". Zyskał on status potrójnie platynowej płyty. Mata to pierwszym polskim artystą, który znalazł się na liście przebojów Billboardu. Jest także rekordzistą w kraju w liczbie odtworzeń jednego utworu na platformie Spotify.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
