Będzie 5 część "Shreka"? Sugestywna wypowiedź Kota w Butach, czyli Antonio Banderasa

Niedawno Shrek powrócił do kin za sprawą odświeżonego intro wyświetlanego przed produkcjami DreamWorks. Pracownicy studia zgodnie uznali, że jest to jedna z najbardziej reprezentatywnych postaci z tworzonych przez nich animacji. O piątej części serii przygód słynnego ogra słyszy się już od 2016, jednak ostatnia wypowiedź Banderasa, wcielającego się w rolę Kota w Butach sugeruje, że w pracach nad filmem mógł nastąpić przełom.

"Shrek" zadebiutował w 2001 roku i stał się globalnym fenomenem, mimo początkowych problemów z grafiką "nieodpowiednią dla młodego widza" czy śmiercią aktora wcielającego się w główną postać. Dziś trudno sobie wyobrazić bardziej zgrany duet Myers/Murphy, a w Polsce kultowy już Zamachowski/Stuhr. Poczucie humoru i niebanalni bohaterowie zjednali sobie już co najmniej dwa pokolenia. Od premiery czwartej części, "Shrek Forever", minęło już 12 lat. Fani wyczekują więc najdrobniejszych detali w sprawie powrotu ulubionego bohatera do kin.

Kot w Butach plotkuje

W 2016 roku DreamWorks poinformowało, że planuje rozpocząć prace nad piątą częścią "Shreka". Przewidywano, że premiera odbędzie się w 2019 rok, jednak później przesunięto ją na 23 września 2022. Ten termin już upłynął, a studio przez dłuższy czas milczało w sprawie kolejnej części przygód słynnego ogra. Strona filmu nie zniknęła jednak z popularnych serwisów poświęconych światowi kina. Pojawiły się spekulacje, że piąta część "Shreka" ujrzy światło dzienne w 2023 lub 2024 roku, co dodatkowo podsyciła ostatnia wypowiedź Antonio Banderasa, cytowana przez portal Deadline.

Jestem z tym kotem już prawie 20 lat. Gdy po raz pierwszy się w niego wcieliłem, pracowałem na Broadwayu, więc tam nagrałem swoje kwestie. Nakręciłem już 5 filmów. I prawdopodobnie będzie kolejny, a Shrek powróci.

- skomentował ostatnio podczas wywiadu w ramach Red Sea Film Festival aktor wcielający się w postać Kota od 2001 roku. Najnowsza produkcja DreamWorks z jego udziałem - "Kot w butach: Ostatnie życzenie" jest częściowo powiązana z tym uniwersum. Kilka lat temu odtwórca roli Osła, Eddie Murphy, potwierdził też, że scenariusz nowego "Shreka" naprawdę istnieje. W 2018 CEO studia llumination Animation, Chris Meledandri, poinformował o trwających pracach nad rebootem z oryginalną obsadą. Czy faktycznie wznowiono więc prace nad kolejną częścią?

 

Shrek niedawno wrócił na ekrany

Fani franczyzy mieli okazję znów zobaczyć ogra na kinowych ekranach, a wszystko za sprawą DreamWorks, które postanowiło odświeżyć znane intro z księżycowym chłopcem wyświetlane przed produkcjami. Nowa wersja została rozszerzona do 36 sekund i wzbogacona o kultowych dziś bohaterów najpopularniejszych filmów studia - m.in. "Trolli", "Kung Fu Pandy" czy właśnie "Shreka". Postacie pojawiły się w uwspółcześnionej szacie graficznej. Zdaniem przedstawicielki DreamWorks, Margie Cohn, po latach Shrek stał się symbolem rozpoznawalnym równie mocno, jak siedzący na księżycu chłopiec z wędką.

"Shrek" zapoczątkował to wszystko za sprawą współczesnych historii, współczesnych żartów i realistycznego wyglądu. To nie było ponadczasowe. To nie była klasyka. Korzystanie z głosów znanych aktorów nie było w animacjach powszechne przed pojawieniem się DreamWorks. Jednak to, co kocham w Shreku to fakt, że przemawiał do osób z zewnątrz. Stał się symbolem tego, co może prowadzić do sukcesu, że nie trzeba grać zgodnie z dotychczasowymi regułami. Dla mnie jest dzięki temu świetnym reprezentantem marki.

- powiedziała. Z kolei producentka Suzanne Buirgy porównała Shreka do disneyowskiej Myszki Miki pod względem siły znaczenia i symboliki. Nic dziwnego, że studio nie zamierza rezygnować ze swojego najsilniejszego gracza. Pozostaje czekać na kolejne doniesienia w sprawie piątej części przygód lubianego przez widzów ogra.

Zobacz wideo

"Kot w butach: Ostatnie życzenie" zadebiutuje w kinach 6 stycznia 2023 roku. Na nowy film ze Shrekiem trzeba będzie poczekać przynajmniej do 2024 roku.

Więcej o: