Gdy zaczęli się spotykać mówiono, że rozbiła jego rodzinę. Historia miłości Kingi Preis i Piotra Borowca

Kina Preis i Piotr Borowiec tworzą szczęśliwy i przykładny związek od ponad 26 lat. Choć początek ich relacji wywołał ogromny skandal, miłość pomogła im przezwyciężyć trudności.

Gdy Kinga Preis związała się z Piotrem Borowcem, w kuluarach plotkowano, że rozbiła rodzinę i buduje swoje szczęście na krzywdzie innej kobiety. Para postanowiła nie poddać się presji społeczeństwa i dziś tworzą szczęśliwy związek. Jakie były początki ich relacji? 

Poznali się na planie Teatru Telewizji. Ona grała kurtyzanę, on był operatorem kamery

Kinga Preis poznała starszego o 10 lat operatora, Piotra Borowca, gdy była studentką ostatniego roku wrocławskiego PWST. Mężczyzna rejestrował spektakl dyplomowy, w którym aktorka wcielała się w rolę kurtyzany. Choć mężczyzna był żonaty, na planie Teatru Telewizji połączyło ich silne uczucie. Borowiec rozwiódł się z żoną, co ściągnęło na parę mnóstwo niepochlebnych opinii. Mimo początkowych trudności, przetrwali publiczny skandal.

Rok później Preis dowiedziała się, że jest w ciąży. — Wydawało mi się, że w moim życiu już nic więcej się nie wydarzy i czułam się najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie — wspominała aktorka w "Vivie!". Mimo iż początki macierzyństwa nie były dla Preis najłatwiejsze, dziś 25-letni Antoni Borowiec jest dumą rodziców.

Zobacz wideo Popkultura odc. 116

Spekulowano, że szybko się rozstaną. Tymczasem tworzą związek od ponad 26 lat

Choć aktorka pilnie strzeże prywatności, zdarza się, że w wywiadach wspomina o relacji z ukochanym. W rozmowie z magazynem "Gala", Preis przyznała, że prywatnie świetnie dogaduje się z partnerem i zawsze może na nim polegać, jednak zawodowo mają zupełnie odmienne zdania. — W kwestiach dotyczących filmów i aktorstwa nie zgadzamy się prawie nigdy. Momentami wręcz nienawidzimy swoich poglądów — opowiadała aktorka.

Preis wielokrotnie podkreślała, że kluczem do szczęśliwej relacji jest wzajemne wsparcie. W wywiadzie wyznała, że największym sprawdzianem dla ich związku były trudne momenty. — Najbardziej dramatyczne chwile dużo bardziej zbliżyły mnie do Piotra niż te, kiedy sobie ćwierkamy — twierdziła w magazynie. Choć para tworzy szczęśliwą relację od ponad 26 lat, to do tej pory nie zdecydowali się sformalizować związku.  — Mówimy o sobie: "mój konkubent", "moja konkubentka" albo "ojciec/matka mojego dziecka". Lubię o Piotrze mówić "mój mąż", chociaż nie jest moim mężem — mówiła Kinga Preis, jednocześnie deklarując, że jeśli miałaby stanąć na ślubnym kobiercu, to tylko dla egzotycznej podróży poślubnej.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: