3 stycznia 2023 roku minęło 30 lat od pierwszego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pomysł narodził się przypadkiem, a cała zbiórka, zorganizowana w gmachu Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza, przebiegała w sposób spontaniczny. Zbierano środki dla Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Jak wyglądał pierwszy finał WOŚP?
Więcej podobnych przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
– Wtedy kamery ważyły 17 kg i trzeba było z nimi biegać. Rozładowywały się po 10 min. Mieliśmy 100 tys. serduszek, nie więcej. Ludzie sami je robili, a zbierali do torebek po butach, po proszkach... – przyznał Owsiak. Wolontariusze zbierali pieniądze nawet do słoików po ogórkach. Improwizacja dotyczyła również dekoracji w studiu. – Braliśmy wszystko, co było w magazynie, wielkie choinki, wielkie misie, kompletnie z pograniczna fantazji – wspominał cytowany przez Onet Jurek Owsiak.
Pierwszy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był improwizowany, spontaniczny i kolorowy. – Nagle w tej smutnej, upiornej rzeczywistości najsmutniejszych korytarzy świata i w sumie tej Polski, która wtedy była tak bardzo smutna, wystrzeliła jakaś wielobarwna bomba. Ludzie wkładali mi pieniądze, gdzie popadnie. Miałam je za koszulą, w kieszeniach. Wkładali mi na ręce pierścionki i obrączki, które chcieli przekazać na zbiórkę. Co chwilę wbiegały też dzieci z workami pieniędzy i wysypywały je w studio. Pamiętam, że jak kończył się pierwszy finał, to zamiataliśmy te pieniądze z podłogi – wspominała kilka lat temu Agata Młynarska w rozmowie z TVN24. Prezenterka razem z Owsiakiem prowadziła na antenie Telewizji Polskiej program "Róbta co chceta". Wspólnie poprowadzili również finał WOŚP.
Jak zauważył sam Owsiak, pomysł zbiórki w takiej formie narodził się przypadkiem. – Chodziło o zakup sprzętu dla Warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka. W szpitalu zepsuło się jedno z urządzeń. (…) Prowadziłem wtedy audycję w radiowej Trójce, na antenie rzuciłem hasło, że dobrze byłoby, gdyby udało się pomóc. Nikt nie przypuszczał, że ludzie zaczną wysyłać do radia pieniądze w kopertach – wspominał w rozmowie z Gazetą Wrocławską. Pierwszą zbiórkę zorganizowano podczas festiwalu w Jarocinie w 1992 roku. Nie było wtedy charakterystycznych puszek, a pieniądze zbierano do worków na śmieci. W przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze zebrano wtedy 40 tys. złotych.
Finał zorganizowano na początku roku. Powód był trywialny, latem bowiem wszystkie wozy transmisyjne byłyby zajęte. Tak narodziła się tradycja. 3 stycznia 1993 roku było kilkanaście stopni na minusie. Mróz jednak nie przeszkodził Polakom. Wolontariuszom udało się zebrać 3 773 443,38 zł. Fundacja WOŚP powstała już po pierwszym finale. Na jej czele stanęli Jerzy Owsiak, jego żona, Lidia Niedźwiedzka-Owsiak oraz kardiochirurg dziecięcy, Bohdan Maruszewski. 31. Finał WOŚP zagra 29 stycznia 2023 roku. W tym roku zbierane są fundusze na walkę z sepsą.