Katarzyna Dowbor przeszła na emeryturę. Kwota świadczenia? "Przeżyłam szok"

Prowadząca program "Nasz nowy dom", Katarzyna Dowbor po 30 latach przeszła na emeryturę. Gwiazda nie narzeka jednak na wysokość swojego świadczenia, dodatkowo wciąż jest aktywna zawodowo.

Katarzyna Dowbor to popularna od lat dziennikarka, a także gospodyni programu "Nasz nowy dom". Swoją karierę rozpoczęła już 30 lat temu, próbując sił w radiu, jednak dość szybko zmieniła pracę i została twarzą TVP, a potem Polsatu. Po latach postanowiła przejść na emeryturę.

Zobacz wideo "Fenomen" - film dokumentalny o Owsiaku i historii WOŚP. "Pierwszy finał? Chodziliśmy po pieniądzach, harcerze je prasowali" [fragment]

Katarzyna Dowbor nie narzeka na wysokość emerytury: "To nie są grosze"

Gwiazda podkreśla, że nie może narzekać na swoje dochody. Sama wysokość świadczenia jest dla Dowbor satysfakcjonującą kwotą, a dziennikarka nadal prowadzi przecież program w Polsacie.

"Moja emerytura to nie są grosze. Jestem zadowolona... Pracowałam na etacie przez 30 lat w państwowej firmie, odkładałam składki i mam emeryturę. Nie jest ona może jakaś bardzo wysoka, ale też nie jest bardzo niska. Nie narzekam. Gdy dostałam pierwszą emeryturę, przeżyłam szok - to było jak z pierwszą pensją" - cytuje Dowbor "Super Express".

Katarzyna Dowbor przeszła na emeryturę. Ile wynosi świadczenie gwiazdy?

Szacuje się, że wysokość emerytury dziennikarki może wynosić nawet 4 tysiące złotych. Za sezon show "Nasz nowy dom" Katarzyna Dowbor może zarobić około 50 tysięcy, dodatkowo prowadzi imprezy, działa też w radiu i internecie.

Dziennikarka wspomniała także o innych profitach wynikających z jej wieku emerytalnego. Przyznała, że posiada tzw. "kartę emeryta", która pozwala jej między innymi na korzystanie za darmo z komunikacji miejskiej.

Dzięki dobrej sytuacji finansowej Dowbor może także wspierać bliskich. "Pomagam mamie, bo ma bardzo niską emeryturę, najniższą krajową, mimo dwóch fakultetów. Z bratem ją wspieramy, pomagamy jej, chcemy, żeby dobrze żyła" - podkreśla dziennikarka.

Ostatnio o wysokościach emerytur gwiazd mówi się coraz częściej. 72-letni wokalista Budki Suflera, Krzysztof Cugowski ma otrzymywać świadczenie w wysokości tysiąca złotych miesięcznie. W o wiele gorszej sytuacji jest Marek Piekarczyk, który nie płacił składek emerytalnych, a ZUS obliczył, że po zrezygnowaniu z aktywności zawodowej, wokalista otrzymywałby od państwa 7 złotych i 77 groszy miesięcznie. "Oprawiłem ten list w ramkę i powiesiłem na ścianie" - zdradza Piekarczyk.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: