Kiedy Elvis zmarł, miał 42 lata. Jego córka 54, a matka 46. "Klątwa zaczęła się 8 stycznia 1935 roku"

12 stycznia 2023 roku w wyniku nagłego zatrzymania akcji serca zmarła jedyna córka Elvisa Presleya, Lisa Marie. Podobnie jak jej ojciec i jego matka, którzy również mieli problemy kardiologiczne, odeszła bardzo wcześnie - miała tylko 54 lata. Niektórzy wielbiciele widzą w tym kolejny dowód na to, że rodzina Presleyów jest obciążona podobną klątwą, co klan Kennedych. Biografka króla rock'n'rola wskazuje raczej na genetykę.

"Moja ukochana córka Lisa Marie trafiła nagle do szpitala. Teraz otrzymuje tam najlepszą opiekę. Proszę, módlcie się za nią i naszą rodzinę. Czujemy, że na całym świecie się za nami modlicie i prosimy, byście uszanowali naszą prywatność w tym czasie" - przekazała mediom nad ranem 13 stycznia Priscilla Presley. Kilka godzin później za pośrednictwem Associated Press potwierdziła smutną wiadomość: "Z ciężkim sercem muszę podzielić się łamiącą informacją, że moja piękna córka nas opuściła".

Zobacz wideo "Elvis". Niezwykły Austin Butler w pierwszym zwiastunie filmu o królu rock and rolla

Nad Presleyami ciąży rodzinna klątwa?

Lisa Marie Presley zmarła zaledwie kilka tygodni przed swoimi 55. urodzinami. Po raz ostatni publicznie była widziana podczas 80. gali rozdania Złotych Globów, by wspierać twórców biograficznego filmu "Elvis" (grający główną rolę Austin Butler dostał nagrodę dla najlepszego aktora dramatycznego). Nie podano żadnych oficjalnych informacji o jej wcześniejszym stanie zdrowia - mediom przekazano jedynie, że doszło do zatrzymania akcji serca.

Nieprzytomna piosenkarka miała zostać znaleziona nad ranem w swoim domu w Calabasas, skąd następnie przewieziono ją do szpitala West Hills. Tam trafiła na oddział intensywnej terapii. Nieoficjalne przekazy mówią o tym, że Lisa Marie od kilku dni narzekała na bóle brzucha, oraz że już w szpitalu wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej. "Los Angeles Times" powołuje się na informatora, który twierdzi, że przed atakiem zasłabła i miała problemy z oddychaniem.

Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Przedwczesna śmierć Lisy Marie Presley poruszyła wielbicieli muzyki jej ojca. Bardzo szybko podniosły się głosy o tym, że to kolejny dowód na ciążącą nad rodziną Elvisa Presleya klątwę. Tragiczna historia tego klanu może takiej interpretacji wydarzeń sprzyjać.

Po pierwsze, matka Elvisa Presleya Gladys zmarła z powodu niewydolności serca w wieku zaledwie 46 lat. Miała trzech braci, którzy zmarli w okolicy czterdziestki przez kłopoty z sercem, nerkami lub płucami. A to nie wszystko. Także ojciec Elvisa, Vernon, zmarł dwa lata po synu - także na atak serca. "Klątwa zaczęła się 8 stycznia 1935 roku, kiedy Elvis się urodził w Tulepo w stanie Mississippi, już po tym, jak jego brat bliźniak Jesse Garon urodził się martwy" - przekazała w rozmowie z "Daily Mail" osoba rzekomo związana z rodziną. Faktem jest, że śmierć jednego z dzieci przy porodzie zostawiła piętno na psychice Gladys Presley, która  dbała o Elvisa przez resztę swojego życia prawie obsesyjnie. 

Elvis Presley zmarł nagle w wieku 42 lat - 16 sierpnia 1977 roku znalazła go na podłodze w łazience jego posiadłości jego ówczesna dziewczyna. Jako oficjalną przyczynę śmierci podano zawał serca, który miała wywołać z kolei śmiertelna mieszanka leków i narkotyków. Wiele osób nie chciało lub nie było w stanie pogodzić się z taką wersją wydarzeń. Przeprowadzono sekcję zwłok, jednakże raport z badania został utajniony przez rodzinę na 50 lat i ma zostać opublikowany dopiero w 2027 roku.

Autorka książki "Elvis: Destined to Die Young" ("Elvis: Skazany, by umrzeć młodo") Sally Hoedel podchodzi do sprawy bardziej racjonalnie i wskazuje, że jedyna "rodzinna klątwa" o jakiej można tu mówić, to kwestia wady genetycznej. Da się zauważyć, że w rodzinie matki Elvisa niepokojąco często powtarzały się zgony w młodym wieku. w jej ocenie jednak przyczyną licznych schorzeń genetycznych w rodzinie było zbyt bliskie pokrewieństwo dziadków Elvisa, którzy byli kuzynami w pierwszej linii.

Dlatego też Elvis Presley miał już od urodzenia chorować na choroby pięciu z jedenastu układów wewnętrznych organizmu, następne cztery rozwinęły się w późniejszych latach. Hoedel w swojej książce wskazuje, że Presley mógł zmagać się z niedoborem alfa 1-antytrypsyny, który prowadzić może do: spadku odporności, bezsenności, chorób płuc i wątroby i wywoływać problemy z okrężnicą.

Wrodzone choroby, które nie zostały odpowiednio rozpoznane, powodowały duży ból i zmęczenie, które utrudniały Elvisowi aktywne koncertowanie - a przecie miał na utrzymaniu całą rodzinę. Źle zdiagnozowane objawy doprowadzić też jej zdaniem miały do tego, że Presley dostawał od swojego lekarza coraz więcej leków na różne dolegliwości, które coraz bardziej go wyniszczały. To dość rewolucyjne spojrzenie na sprawę, bo zazwyczaj uważa się, że kłopoty zdrowotne Elvisa wzięły się ze zbyt hulaszczego, rock'n'rollowego życia, a najwięcej komplikacji i uszkodzeń w organizmie wywołało nadużywanie lekarstw, narkotyków i alkoholu.

Doktor Forest Tennant uzyskał wgląd w akta medyczne Elvisa Presleya, kiedy osobisty lekarz muzyka George Constantine Nichopoulos został oskarżony o działanie na szkodę swojego pacjenta i wytoczono mu proces. Biegły lekarz po przejrzeniu dokumentów potwierdził, że organizm Elvisa był spustoszony przez chorobę.

Niemal każdy z jego organów wewnętrznych był w jakiś sposób uszkodzony. W ostatnich latach życia Elvis miał m.in. jaskrę, nadciśnienie, bezsenność, wirusowe zapalenie wątroby, wrzody, rozedmę płuc (nigdy nie palił), nadciśnienie czy zbyt wysoki poziom cholesterolu. Zmagał się do tego z migrenami, bólami pleców oraz ostrym rozdęciem okrężnicy. To ostatnie schorzenie powoduje, że jelito grube nie może samoistnie usuwać gazu ani stolca.

W 2010 roku Nichopoulos przekazał też, że jego zdaniem muzyk zmarł nie przez zawał serca, a z powodu chronicznego zatwardzenia. Wskazywał, że Elvis miał ciężką niedrożność jelit, którą wyleczyć można było jedynie operacyjnie poprzez usunięcie części okrężnicy - na to Elvis miał się nie zgodzić.

Więcej o: