Tegoroczna gala rozdania "Bestsellerów Empiku" transmitowana przez stację TVN nie obejdzie się bez echa. Nagrody przyznawano w wielu różnych kategoriach, doceniając także produkcje filmowe. Wyróżnienie otrzymały m.in. "Dziewczyny z Dubaju", których producentką kreatywną była Doda. Niestety podczas wyczytywania laureatów artystka została pominięta. Gwiazda z klasą skomentowała incydent.
Podczas gali rozdania nagród "Bestsellery Empiku 2023" nominacje otrzymały "Dziewczyny z Dubaju" w reżyserii Marii Sadowskiej w kategorii najlepszy film minionego roku. Choć produkcja otrzymała nagrodę, to niestety, gdy wyczytywano laureatów, Doda została pominięta. Artystka odegrała znaczącą rolę w powstawaniu filmu. Była nie tylko producentką kreatywną, ale również nagrała piosenki i pojawiła się na ekranie. — Po co mnie zawołałaś? Nikt mnie tutaj nie zapowiedział — zwróciła się do Sadowskiej, gdy obie pojawiły się na scenie. Podczas podziękowań Doda stała w milczeniu, a gdy reżyserka skończyła przemówienie, prowadzący od razu przeszli do wręczania nagrody. — Mogę coś powiedzieć czy nie? Nie? To dobrze, dziękuję — powiedziała wokalistka i zniesmaczona opuściła scenę.
Doda odniosła się do zdarzenia na nagraniu, które opublikowała na swoim profilu na Instagramie w zakładce Instastory. — Dziękuję za nagrodę w imieniu całej ekipy, która tworzyła film "Dziewczyny z Dubaju". (…) Niestety nie miałam szansy podziękować na scenie w wyniku bardzo niezręcznej sytuacji. Nie wiem, jak to skomentować, chyba brak komentarza będzie najlepszym co można zrobić w obecnej sytuacji — powiedziała gwiazda.
Na tym jednak nie koniec. Podczas podziękowań za nagrodę dla "Dziewczyn z Dubaju", Maria Sadowska zasugerowała, że kobiety pełniące funkcje reżyserek nie odnoszą w tej branży takich sukcesów jak mężczyźni. Po czym dodała, że film, za który przyznano jej nagrodę, ma szanse zmienić tę rzeczywistość. Słowa artystki nie spodobały się Dawidowi Ogrodnikowi, który podczas wręczania statuetki w jednej z kategorii, postanowił ustosunkować się do tej wypowiedzi. — Wydaje mi się, że kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe, niejaka Agnieszka Holland, Anna Kazejak, która tutaj siedzi. Ale do jednego się mogę zgodzić, na pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób — powiedział ironicznie aktor, co spotkało się z pojedynczymi brawami wśród publiczności.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.