Gwiazdy skarżą się na niskie emerytury, a prezeska ZUS komentuje. "To zasada wzajemności"

Gwiazdy, które osiągnęły wiek emerytalny, muszą zderzyć się z brutalną rzeczywistością. Niestety niskie świadczenia, na które uskarżają się w mediach artyści, są najczęściej wynikiem uiszczania niewielkich składek. Temat wywołuje sporo kontrowersji i reakcji ze strony różnych środowisk. Jakiś czas temu głos w sprawie zabrała również prezeska ZUS, Gertruda Uścińska.

Temat dotyczący świadczeń emerytalnych gwiazd nie od dzisiaj wywołuje spore kontrowersje. Artyści, którzy przez lata kariery pracowali wyłącznie na umowach zlecenie lub umowach o dzieło, nie mogą liczyć na duże wsparcie ze strony ZUS. Niestety nie wszyscy godzą się na taki los i gorzko komentują w mediach swoją trudną sytuację.

Gwiazdy narzekają na niskie emerytury. Prezeska ZUS skomentowała

Choć spore grono artystów zabezpieczyło się finansowo, to niestety nie wszyscy myśleli o przyszłości. Na niskie świadczenia emerytalne uskarża się m.in. Maryla Rodowicz. Wokalistka otrzymuje miesięcznie ok. 1670 zł i uważa, że kwota jest zbyt niska, bo nie wystarcza na zapewnienie podstawowych potrzeb. W ostatnim czasie głośno było też o niskich wypłatach Krzysztofa Cugowskiego czy Alicji Majewskiej, których świadczenia wynoszą ok. 1000 zł. 

W budzącej wielkie emocje sprawie wypowiedziała się nawet jakiś czas temu prezeska ZUS. Profesor Gertruda Uścińska wyjaśniła, jakie aspekty mają wpływ na ustalenie wysokości świadczenia i przyznała, że nie rozumie zdziwienia artystów.

Zobacz wideo Gwiazdy narzekają na za niskie emerytury i ratują się dalszą aktywnością zawodową

Prezeska ZUS wyjaśnia powody niskich emerytur. Profesor Uścińska mówi wprost o problemie

W 2021 roku prezeska ZUS, profesor Gertruda Uścińska, była gościem programu "Money. To się liczy", w którym publicznie skomentowała zażalenia gwiazd niezadowolonych z wysokości świadczeń emerytalnych. Według jej opinii artyści mogą mieć pretensje wyłącznie do siebie, ponieważ przez lata bagatelizowali kwestie opłacania składek. — W wielu wypadkach wolne zawody, artyści zawierają umowy o dzieło, które nie rodzą żadnego obowiązku ubezpieczenia społecznego. Jest tu zasada wzajemności, proporcjonalności, adekwatności. Jeśli płacimy mało do ZUS, to i świadczenie jest niskie — powiedziała Uścińska.

Prezeska ZUS nie przebierała w słowach i zauważyła, że niektórzy artyści zupełnie lekceważyli budowanie kapitału emerytalnego, a mimo to w mediach stawiają się w roli ofiar. Wyjaśniła, jak należy postępować, by nie podzielić błędów gwiazd. — Generalnie można powiedzieć tak: trzeba płacić składki, by budować kapitał emerytalny. Zdarzają się przypadki, że takie osoby nie mają w ogóle składek emerytalnych na naszym koncie, a w debatach publicznych ostro podnoszą, że są bez uposażenia — wyznała profesor Gertruda Uścińska.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: