Channing Tatum został poproszony o striptiz. Tak aktor z "Magic Mike" wspomina wizytę u dentysty

10 lutego odbyła się światowa premiera trzeciej części serii "Magic Mike". Zanim widzowie doświadczyli ostatniego tańca z Salmą Hayek, aktor udzielił licznych wywiadów promujących produkcję. W jednym z nich zdobył się na intymne wyznanie. Przyznał, że ze względu na tę rolę spotyka się z dwuznacznymi propozycjami, a jedna z takich sytuacji miała miejsce... u dentysty.

"Magic Mike: Ostatni taniec" z Channingiem Tatumem i Salmą Hayek trafił do kin w przedwalentynkowy weekend. Franczyza cieszy się sporą popularnością, a dwa poprzednie filmy przyniosły twórcom 300 mln dolarów zysku. Wywiady towarzyszące premierze ujawniły wiele zabawnych faktów z życia aktorów. Hayek podzieliła się wpadką z jednej z prób do sceny erotycznego tańca, a Tatum historią z nietypowej wizyty u stomatologa.

OFERTY AVANTI24: Więcej modowych inspiracji znajdziesz na Avanti24.pl.

Pozwoliła sobie na śmiały żart

Choć Tatum jest aktorem cenionym przez mistrzów kina, m.in. Quentina Tarantino czy braci Coen, a w swojej filmografii ma ponad 60 produkcji, w kulturze popularnej na stałe zapisał się jako Magic Mike - bohater trzyczęściowej, komediowej serii, dla wielu widzek będący uosobieniem seksapilu. Jak przyznał w jednym z wywiadów, to skojarzenie ma wpływ na jego życie prywatne. Aktor opowiedział o tym, jak potraktowała go asystentka dentystki, do której umówił się na wizytę.

To nie była moja właściwa dentystka, tylko kobieta, która jest jej asystentką. Wszedłem do gabinetu, a ona na to: "Zdejmę ci kurtkę". Sam ją zdjąłem i jej podałem, a wtedy powiedziała: "Możesz ściągnąć też resztę". Pomyślałem: "Co takiego? Będą mnie operować? Przecież to stomatolog. Będziecie robić mi tylko zęby, prawda?

- zdradził On Demand Entertainment. Na nieszczęście dla niego, asystentka ciągnęła wątek.

Po prostu się zaśmiałem, a ona przełamała ten moment, śmiejąc się: "ha, ha, ha, rozbierz się, jeśli chcesz. Potem wyszła z pomieszczenia.

- opowiadał Tatum.

 

Wymóg pozostania w formie

W najnowszym filmie nie doświadczymy nagości ani seksu, choć pojawią się w nim striptizerzy czy sceny erotycznego tańca.

OFERTY AVANTI24: Te swetry robią furorę na wyprzedaży! Ponadczasowe i piękne, a kosztują mniej niż 50 złotych

To nie jest film o seksie per se. W "Ostatnim tańcu" nie ma nagości, ale było naszym pragnieniem, by stworzyć produkcję, która będzie sexy.

- mówił magazynowi "Rolling Stone" reżyser Steven Soderbergh. Choć fani Magic Mike'a kojarzą aktora z odważnymi scenami, prywatnie nie należy on do pewnych siebie osób. W zeszłym roku wyznał, że czuje ulgę w związku z faktem, że "Ostatni taniec" będzie prawdopodobnie ostatnią częścią serii. Jego zdaniem wygląd głównego bohatera, w którego musi się wcielać, to odzwierciedlenie trudnych do osiągnięcia - a następnie utrzymania - standardów piękna.

To może być powód, dla którego nie chciałem, by powstał trzeci film. Grając w nim musisz wyglądać tak, jak na plakacie. To bardzo trudne, nawet, jeśli regularnie ćwiczysz, bycie w takiej formie nie jest czymś naturalnym.

- stwierdził w maju 2022 roku. Grana przez niego postać wydaje się być jednak pozbawiona kompleksów. W najnowszym filmie Mike będzie namawiany do zorganizowania pokazu striptizerek przez jedną z tancerek, z którą nawiąże kilkumiesięczny romans. Produkcję można oglądać w polskich kinach od 10 lutego 2023.

Więcej o: