Gdy Wojciech Wysocki poznał o 17 lat młodszą Joannę, miał już za sobą nieudane małżeństwo. Bał się odrzucenia, lecz młoda studentka kulturoznawstwa od razu zawróciła mu w głowie. Szybko zostali parą i powitali na świecie córkę. Dziś są szczęśliwym małżeństwem z 25-letnim stażem.
Pierwszą żoną Wojciecha Wysockiego była Małgorzata, którą poznał w areszcie, do którego trafił po jednej z suto zakrapianych imprez. To ona pomogła mu uniknąć kary za publiczne wykrzykiwanie antypaństwowych haseł. Po wyjściu z więzienia niemal od razu zostali parą. Spędzili razem kilka lat, zanim zdecydowali się na ślub. Zaledwie rok po ceremonii, kobieta zażądała rozwodu.
W tym samym czasie lekarze postawili aktorowi druzgocącą diagnozę. Okazało się, że ma nowotwór i konieczne jest wdrożenie odpowiedniego leczenia. Wysocki miał wtedy 35 lat. Był już rozwodnikiem, a w dodatku śmiertelnie chorym. Załamał się i nie widział sensu życia. Mimo to podjął się walki z rakiem, którą ostatecznie udało mu się wygrać. Przez kilka kolejnych lat, mieszkał samotnie w niewielkiej kawalerce. Nie szukał związku, bo obawiał się kolejnego odrzucenia. Jednak w najmniej oczekiwanym momencie poznał kobietę, z którą stwierdził, że mógłby spędzić resztę życia.
Był marzec 1998 roku. Wysocki brał udział w festiwalu piosenki aktorskiej we Wrocławiu, na którym to wydarzeniu była młoda studentka kulturoznawstwa, Joanna Tyszko. Dziewczyna od razu wpadła mu w oko, lecz nie miał odwagi, by do niej podejść. Wtedy z inicjatywą wyszedł jego kolega po fachu, Wiktor Zborowski, który zapoznał ich ze sobą. — Powiedział Joannie, że jestem facetem po przejściach, ale można na mnie polegać. Zazwyczaj nad wszystkim w swoim życiu zastanawiam się długo, ale z Joanną wszystko stało się bardzo szybko — wspominał aktor w rozmowie z Super Expressem, dodając, że po zaledwie dwóch miesiącach ukochana wprowadziła się do niego do Warszawy. -To była typowa miłość od pierwszego wejrzenia. Spojrzałem i wiedziałem, że chcę z nią spędzić resztę życia — twierdził na łamach "Rewii".
Miłość była płomienna i bardzo intensywna. Zaledwie po kilku miesiącach Joanna zaszła w ciążę, a w 1999 roku powitali na świecie córkę, Rozalię. Byli szczęśliwi, lecz radości dała kres wstrząsająca informacja, która pojawiła się zaledwie dzień później.
Podczas kontrolnych badań okazało się, że nowotwór powrócił. Diagnoza była szokiem zarówno dla aktora, jak i jego młodej ukochanej. Jednak tym razem miał dla kogo żyć. Natychmiast podjął się leczenia. Choć jego stan był poważniejszy niż wcześniej, to tym razem w trudnych chwilach towarzyszyła mu ukochana. — Wiedziałem, że mam dla kogo żyć, nie mogę się poddawać. Choć tym razem chemioterapię znosiłem już bardzo źle — wspominał trudny czas. Ostatecznie i tym razem pokonał chorobę. Ukoronowaniem długiej walki z rakiem były zaręczyny. Joanna bez zastanowienia przyjęła propozycję Wysockiego i niedługo później stanęli na ślubnym kobiercu. Marzenie aktora o posiadaniu pełnej i szczęśliwej rodziny w końcu się spełniło. Joanna i Wojciech Wysoccy są małżeństwem od 25 lat i uchodzą za jedną z najpiękniejszych par w polskim show-biznesie.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.