To była miłość od pierwszego wejrzenia. "Wiedziałem, że chcę z nią spędzić resztę życia"

Los boleśnie go doświadczył. Najpierw przeżył trudny rozwód z pierwszą żoną, a później musiał zmierzyć się z szokującą diagnozą. Wojciech Wysocki rozczarowany miłością, przez lata stronił od bliskich relacji z kobietami. Szczęście znalazł dopiero u boku o 17 lat młodszej Joanny, z którą poznał go kolega po fachu.

Gdy Wojciech Wysocki poznał o 17 lat młodszą Joannę, miał już za sobą nieudane małżeństwo. Bał się odrzucenia, lecz młoda studentka kulturoznawstwa od razu zawróciła mu w głowie. Szybko zostali parą i powitali na świecie córkę. Dziś są szczęśliwym małżeństwem z 25-letnim stażem.

Zobacz wideo "Na Wspólnej". Tragiczny wypadek Ewy i Elżbiety

Nieudane małżeństwo i bolesna diagnoza. Los nie oszczędzał Wojciecha Wysockiego

Pierwszą żoną Wojciecha Wysockiego była Małgorzata, którą poznał w areszcie, do którego trafił po jednej z suto zakrapianych imprez. To ona pomogła mu uniknąć kary za publiczne wykrzykiwanie antypaństwowych haseł. Po wyjściu z więzienia niemal od razu zostali parą. Spędzili razem kilka lat, zanim zdecydowali się na ślub. Zaledwie rok po ceremonii, kobieta zażądała rozwodu.

W tym samym czasie lekarze postawili aktorowi druzgocącą diagnozę. Okazało się, że ma nowotwór i konieczne jest wdrożenie odpowiedniego leczenia. Wysocki miał wtedy 35 lat. Był już rozwodnikiem, a w dodatku śmiertelnie chorym. Załamał się i nie widział sensu życia. Mimo to podjął się walki z rakiem, którą ostatecznie udało mu się wygrać. Przez kilka kolejnych lat, mieszkał samotnie w niewielkiej kawalerce. Nie szukał związku, bo obawiał się kolejnego odrzucenia. Jednak w najmniej oczekiwanym momencie poznał kobietę, z którą stwierdził, że mógłby spędzić resztę życia.

Młoda studentka od razu wpadła mu w oko. Mimo różnicy wieku, zdecydowali się na związek

Był marzec 1998 roku. Wysocki brał udział w festiwalu piosenki aktorskiej we Wrocławiu, na którym to wydarzeniu była młoda studentka kulturoznawstwa, Joanna Tyszko. Dziewczyna od razu wpadła mu w oko, lecz nie miał odwagi, by do niej podejść. Wtedy z inicjatywą wyszedł jego kolega po fachu, Wiktor Zborowski, który zapoznał ich ze sobą. — Powiedział Joannie, że jestem facetem po przejściach, ale można na mnie polegać. Zazwyczaj nad wszystkim w swoim życiu zastanawiam się długo, ale z Joanną wszystko stało się bardzo szybko — wspominał aktor w rozmowie z Super Expressem, dodając, że po zaledwie dwóch miesiącach ukochana wprowadziła się do niego do Warszawy. -To była typowa miłość od pierwszego wejrzenia. Spojrzałem i wiedziałem, że chcę z nią spędzić resztę życia — twierdził na łamach "Rewii".

Miłość była płomienna i bardzo intensywna. Zaledwie po kilku miesiącach Joanna zaszła w ciążę, a w 1999 roku powitali na świecie córkę, Rozalię. Byli szczęśliwi, lecz radości dała kres wstrząsająca informacja, która pojawiła się zaledwie dzień później.

Nawrót choroby przerwał rodzinną sielankę. W trudnych chwilach aktor mógł liczyć na wsparcie żony

Podczas kontrolnych badań okazało się, że nowotwór powrócił. Diagnoza była szokiem zarówno dla aktora, jak i jego młodej ukochanej. Jednak tym razem miał dla kogo żyć. Natychmiast podjął się leczenia. Choć jego stan był poważniejszy niż wcześniej, to tym razem w trudnych chwilach towarzyszyła mu ukochana. — Wiedziałem, że mam dla kogo żyć, nie mogę się poddawać. Choć tym razem chemioterapię znosiłem już bardzo źle — wspominał trudny czas. Ostatecznie i tym razem pokonał chorobę. Ukoronowaniem długiej walki z rakiem były zaręczyny. Joanna bez zastanowienia przyjęła propozycję Wysockiego i niedługo później stanęli na ślubnym kobiercu. Marzenie aktora o posiadaniu pełnej i szczęśliwej rodziny w końcu się spełniło. Joanna i Wojciech Wysoccy są małżeństwem od 25 lat i uchodzą za jedną z najpiękniejszych par w polskim show-biznesie. 

 

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: