Ikona tańca z lat 20. była sierotą z Polski. Choć straciła hollywoodzki majątek, pomogła ofiarom wojny

Mówią, że wyszła za mąż jako 11-latka, a nazwę najsłynniejszego tańca z lat 20. zawdzięczamy jej obcemu akcentowi. Choć biografia Gildy Gray jest niezwykle barwna i bez domniemywanych elementów życiorysu, wielu fanów pięknej tancerki i hollywoodzkiej aktorki przemilcza jej pochodzenie - była Polką, a co więcej - sierotą. Choć wzbogaciła się na Broadwayu i Hollywood, szybko straciła swój majątek, a mimo to okazała wsparcie Polakom podczas II wojny światowej.

Już w czasach powojennych o jej życiu kręcono biografie, rozkochiwała w sobie artystów i przyciągała ludzi zarówno talentem, jak i urodą. Intrygująca Gilda Gray przyszła jednak na świat jako Marianna Michalska - utrzymywała, że urodziła się 24 października 1901 roku w Krakowie. Dziewczynka przez pewien czas mieszkała w sierocińcu, a szczegóły jej dzieciństwa nie są znane. Niektórzy spekulują, że jej rodzice zginęli w ulicznych zamieszkach lub w wypadku, jednak to swoim rzekomo adopcyjnym rodzicom poniekąd zawdzięcza karierę. Oficjalne dokumenty wskazują, że niekoniecznie musieli być przybrani - według informacji z urzędu stanu cywilnego Michalska pochodziła z Rydlewa i urodziła się w 1885 roku jako ich biologiczna córka. Jedno jest pewne - w 1909 roku Michalscy wyemigrowali do Ameryki i zamieszkali na przedmieściach. Nie musiało minąć dużo czasu, by Zachód pokochał Mariannę, którą ochrzcił Gildą.

OFERTY AVANTI24: Perełki z wyprzedaży Reserved. Topowe modele przecenione nawet o 70% będą idealne na wiosnę!

"Shimmy" polskie czy amerykańskie?

Wbrew plotkom Gilda nie wyszła za mąż mając 11 lat, jednak najbardziej prawdopodobna wersja również może dziś budzić kontrowersje - męża, skrzypka Johna Góreckiego poślubiła jako 14-latka, a kilka miesięcy po ślubie urodziła mu dziecko - syna Martina. Warto podkreślić, że ówczesne gazety brały pod uwagę datę urodzenia przedstawianą przez Mariannę - jeśli jednak wierzyć dokumentom, młoda Gray została matką mając lat 18. Rola pani domu nie satysfakcjonowała jednak młodej artystki, która zarabiała śpiewając w barze teścia, Cudahy's Saloon. Jedna z popularniejszych plotek o życiu gwiazdy głosi, że to w nim pierwszy raz zatańczyła w charakterystyczny sposób, stając się pionierką najpopularniejszego tańca swojej epoki - shimmy. Gdy zapomniała słów do amerykańskiego hymnu, postanowiła improwizować, rytmicznie poruszając biodrami i biustem.

 

Na pytanie publiczności, co tańczy, odpowiedziała: "Po prostu potrząsam moją koszulą" ("I'm shaking my chemise"). Ze względu na polski akcent, "chemise" stało się "shimmy", dając nazwę słynnej choreografii, którą wielokrotnie powtarzała w hollywoodzkich produkcjach, tańcząc m.in. w  "Lawful Larceny" z 1923 roku czy "Diabelskiej tancerce" z 1927. Sama Gray utrzymywała jednak, że pochodzenie shimmy jest inne, a taniec zawdzięczamy rdzennym mieszkańcom Ameryki.

Oryginalny taniec shimmy nigdy nie został właściwie wyeksponowany w Nowym Jorku. Wiem, bo przez długi czas studiowałam taneczne ruchy Indian i to oni są odpowiedzialni za shimmy, które nazwali „Shima Shiwa".

- opowiadała w wywiadzie udzielonym "Variety" w 1919 roku.

Zobacz wideo Najwięksi aktorzy Złotej Ery Hollywood

Podbiła Broadway i Hollywood. Po utracie zdrowia i pieniędzy nie zostawiła Polaków w potrzebie

Dopiero, gdy Michalska zrezygnowała z życia rodzinnego i występowania z repertuarem promującym polską kulturę na scenach Wisconsin jej właściwa kariera nabrała tempa. W 1918 roku, po rozstaniu z mężem, wyjechała do Chicago i zaczęła przedstawiać się jako Mary Gray u boku pianisty Franka Westphala. To jego żona, wokalistka Sophia Tucker, zasugerowała, by zmieniła imię na Gilda. Niedługo po tym w 1919 debiutowała już na Broadwayu. W tym samym roku zaczęła grywać również w filmach, zaczynając od „A Virtuous Vamp" Davida Kirklanda i Sidneya Franklina. Wciąż promowała shimmy w Nowym Jorku, m.in. otrzymując angaż w rewii "Ziegfeld Follies", a tamtejsza prasa nazwała ją pionierką tego tańca. Broadway nie zaspokoił jednak apetytu artystki i już w 1923 roku rozkochała w sobie Hollywood. Zagrała w ośmiu produkcjach, udowadniając, że jest wszechstronnie uzdolniona.

OFERTY AVANTI24: Więcej modowych inspiracji znajdziesz na Avanti24.pl.

Wygląda na to, że panna Gray została na nowo odkryta jako aktorka. Przez długi czas uważano ją jedynie za tancerkę "shimmy" ale w "Piccadilly" pokazuje, że aktorstwo nie jest poza jej zasięgiem.

- pisano o niej w "New York Timesie" w 1929 roku. W międzyczasie wciąż grywała w teatrach, głównie jako tancerka, z powodu problemów finansowych (w efekcie krachu na giełdzie w czarny czwartek straciła większość majątku). Gdy doszły do nich również problemy zdrowotne i rodzinne - zawał serca i śmierć rodziców - zawiesiła karierę. By odżyć, postanowiła podróżować - w drugiej połowie lat 30. zwiedziła Amerykę Południową i Afrykę, a po wybuchu II wojny światowej, która zaskoczyła ją w trasie, miała wrócić również do Polski i na własne oczy zobaczyć popadającą w ruinę Warszawę. Okazało się jednak, że historię o wizycie Gildy zmyśliły amerykańskie gazety. Nie zostawiła jednak rodaków w potrzebie i przebywając w Stanach zbierała fundusze na pomoc ofiarom wojny. Wybranym emigrantom zapewniła też pobyt w Ameryce oraz edukację, mimo że sama była wówczas zadłużona. Jej zasługi wyróżnił w programie "This Is Your Life" dziennikarz Ralph Edwards.

Gilda Gray, która do końca w głębi serca pozostała Marianną Michalską, zmarła w 1959 roku w Los Angeles po ponownym zawale serca.

Więcej o: