Wtargnął na scenę podczas finału magicznej sztuczki. Interweniował neurolog. "Magia to nie sport kontaktowy"

Australijski iluzjonista Ben Murphy padł ofiarą ataku wykonując jedną ze sztuczek podczas rejsu wycieczkowcem. Napastnik wbiegł na scenę i uderzył performera. Sprawę nagłośniono w mediach społecznościowych, m.in. za pośrednictwem Instagrama i TikToka. Postępowanie trwa, a sprawca wciąż nie poniósł konsekwencji. Co dokładnie się wydarzyło?

1 marca 2023 pochodzący z Australii Ben Murphy zabawiał pasażerów wycieczkowca podczas ekskluzywnego rejsu. Finał popularnej sztuczki z kartami został jednak przerwany przez niezidentyfikowanego mężczyznę z publiczności. Magik nagłośnił zajście w mediach społecznościowych kilka dni temu. Komentujący domagają się wyciągnięcia konsekwencji.

OFERTY AVANTI24: Te skórzane torebki będziemy nosić wiosną! Camelowe modele to projekty polskiej marki

Mimo obrażeń dokończył show

Murphy zaprosił na scenę kobietę z widowni, by zaprezentować jeden z karcianych trików. Na opublikowanym w sieci nagraniu widać, jak podczas finałowej części mężczyzna wkłada do jej ust złożoną kartę, powtarza tę czynność w swoim przypadku, a następnie pochyla się ku nowej asystentce tak, by karty się zetknęły i docelowo zamieniły miejscami. Efekt końcowy zniszczyło jednak nagłe zajście. W kulminacyjnym momencie do iluzjonisty podbiegł agresywny mężczyzna, zepchnął go z krzesła i zaczął okładać go pięściami. Niektórzy sugerują, że mógł być to zazdrosny partner kobiety biorącej udział w sztuczce. Dzięki jej interwencji udało się powstrzymać napastnika i zapobiec poważnym obrażeniom. Magik poinformował jednak, że w wyniku urazu głowy miał problemy z widzeniem i konieczna była interwencja lekarzy, w tym neurologa. Mimo problemów udało mu się dokończyć występ, za co chwalą go inni iluzjoniści.

Jeśli ukończyłeś swój program, zasługujesz na nagrodę. Potrzeba nadludzkiej siły, aby móc po czymś takim pozostać na scenie.

- napisał na Instagramie Chris Herrick. Murphy dodał, że nie tylko kontynuował show przez kolejne 25 minut, ale też wystąpił dwukrotnie cztery noce później.

Zobacz wideo Luksus made in Poland. Te jachty robią furorę na świecie

"Nie powinien cieszyć się resztą rejsu"

Ben Murphy opublikował nagranie z zajścia na swoich oficjalnych profilach w mediach społecznościowych - TikToku i Instagramie. Słychać, jak tłum wygwizduje agresora, jednak komentujący domagają się bardziej stanowczej reakcji ze strony organizatorów wydarzenia. Oburzenia nie kryje też sam performer.

Oto atak, którego doświadczyłem na pokładzie. Rozrywka, komedia i magia NIE są sportami kontaktowymi. Ten gość nie powinien mieć prawa cieszyć się resztą rejsu.

- dodał w opisie posta Murphy.

Podobnego zdania są internauci. Niektórzy z komentujących, którzy byli świadkami zajścia, również skłaniają się ku wersji, że napastnikiem był partner kobiety zaproszonej do udziału w występie.

Oglądaliśmy to mniej więcej z czwartego rzędu i byliśmy zniesmaczeni, widząc agresję tego mężczyzny. Szok na twojej twarzy i twarzy jego partnerki był bardzo autentyczny. Było nam tak przykro z powodu ich dziecka, które obserwowało to niedopuszczalne zachowanie. Zdecydowanie powinieneś podjąć dalsze działania.
Byliśmy na widowni i to było absolutnie szalone! Założyliśmy, że powinien zostać zamknięty w swojej kabinie przez resztę rejsu i wściekam się na myśl, że tak się nie stało. Wykonałeś niesamowitą robotę, kontynuując występ.

- piszą. Wciąż nie udało się ustalić tożsamości sprawcy i nie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej przez organizatorów rejsu.

Więcej o: