Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Australijska bajka "Blue" opowiada o przygodach sześcioletniej suczki rasy blue heeler, a także perypetiach jej rodziny i najbliższych. "Kreatywna zabawa rozwija jej wyobraźnię, a także wzmacnia odporność fizyczną i emocjonalną" - podaje "Filmweb". Światowa premiera animacji przypadła na 1 października 2018 roku. Od tej pory podbija serca najmłodszych widzów na całym świecie. Dorosłych - niekoniecznie. Zwłaszcza jeden z odcinków, w którym doszukano się propagowania fat shamingu.
W Australian Broadcasting Company (ABC) oraz BBC Studios podjęto decyzję o ocenzurowaniu jednego odcinka kreskówki, który nosił tytuł "Ćwiczenia" i wyprodukowaniu go na nowo. Kontrowersję dotyczyły sceny, w której widzimy, jak tata Blue - Bandit - staje na wadze, łapie się za brzuch i przed lustrem oświadcza, że powinien zacząć ćwiczyć. Wygląda na niezadowolonego.
Po chwili mama Chilli się z nim zgadza, sugerując, że również powinna podnieść swój poziom aktywności fizycznej. Zaniepokojeni rodzice i pracownicy służby zdrowia zwrócili uwagę, że takie podejście do sylwetki i wagi może negatywnie wpłynąć na młodszą publiczność. Do apelu dołączyła dietetyczka, dr Kyla Ringrose, która stwierdziła w mediach społecznościowych: "Oglądanie, jak Bandit i Chilli ważą się i otwarcie krytykują swoje ciała przed dziećmi, było naprawdę nieprzyjemne".
Decyzja o ocenzurowaniu odcinka wywołała wiele kontrwersji. Do głosu doszli również przeciwnicy oskarżeń, którzy w mediach społecznościowych piszą: "To jakiś absurd", "Świat zmierza w złym kierunku, strach się odezwać, żeby nie zostać o coś posądzonym". Z kolei prowadzący "Sky News" Caleb Bond stwierdził, że scena była żartem, skierowanym głównie do rodziców, którzy większość czasu poświęcają dzieciom i pracy. Podkreślił to tata Blue w odpowiedzi na słowa córki.
- A nawet jeśli dziecko obejrzało scenę i stwierdziło, że musi więcej ćwiczyć? Chcecie mi powiedzieć, że to też jest zła rzecz? - grzmiał na antenie Caleb Bond. Jeden z rozmówców zasugerował również, że z bajki dla dzieci nie powinno się robić "politycznej rozgrywki", tylko zwyczajnie się nią cieszyć.
Źródła: "The Daily Caller", Twitter, "Filmweb"