Dyrektor festiwalu w Cannes wdał się w ostrą kłótnię z policjantem. Goście musieli ich rozdzielać

Festiwal w Cannes to wiele emocji i napięć, które jak widać, mogą znaleźć ujście w zupełnie nieprzewidzianych momentach. Dyrektor imprezy, Thierry Frémaux omal dostatecznie nie zniszczył sobie wspomnień z ważnego wydarzenia. Nie zareagował na prośby miejscowego policjanta, a potem wdał się z nim w kłótnię. Doszło nawet do przepychanki.

We Francji trwa 75. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Tegoroczne święto kina jak dotąd jest pełne emocji i wzruszeń. Imprezę otworzył pokaz filmu kostiumowego "Kochanica króla" z ważną rolą Johnny'ego Deppa. Aktor otrzymał od publiczności siedmiominutowe owacje na stojąco. Równie wzruszający moment czekał Harrisona Forda. Ostatnia część kultowego archeologa "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" została wyświetlona premierowo właśnie na festiwalu. Sieć obiegło nagranie, na którym odtwórca głównej roli płacze ze wzruszenia po pięciominutowych owacjach podsumowujących jego wieloletnią karierę.

Dyrektor Festiwalu Filmowego w Cannes wdał się w bójkę z policjantem

Wśród ściskających za gardło nagrań z Cannes, w sieci pojawiło się również nieco mniej przyjemne do oglądania wideo. Widzimy na nim dyrektora festiwalu, Thierry'ego Frémaux w smokingu, który kłóci się z miejscowym policjantem na hotelowym dziedzińcu. Niepokojący moment uchwycił dziennikarz Eric Morillot, który udostępnił dwa filmy na swoim Twitterze.

Na nagraniach widać wzburzonego mundurowego oraz dyrektora festiwalu, który grozi mu palcem. W pewnym momencie policjant popycha Frémaux, a ten pyta o jego dane, żeby móc potem złożyć nań skargę. Sytuacja z sekundy na sekundę stawała się bardziej napięta, mężczyzn musieli rozdzielić inni goście wydarzenia.

Festiwal w Cannes wydał oficjalne oświadczenie w sprawie nagrania

Jak czytamy w serwisie Deadline, Frémaux ogłosił, że w tym roku będzie poruszał się po festiwalu na rowerze elektrycznym, aby zmniejszyć ślad węglowy. Miejscowy policjant zwrócił mu uwagę, kiedy dyrektor festiwalu poruszał się na pojeździe na chodniku tuż pod hotelem Carlton. Mimo wielokrotnych próśb ze strony mundurowego Frémaux się nie zatrzymał, ostatecznie panowie wdali się w kłótnię, a nawet doszło do rękoczynów.

Przedstawiciele festiwalu wydali oficjalne oświadczenie dotyczące tej nieprzyjemnej sytuacji. Zaznaczyli, że fragment nagrania nie odzwierciedla dokładnie tego, co zaszło w Cannes. "W następnych minutach nastąpiło szczere wyjaśnienie sytuacji, które zakończyło ostrą wymianę zdań. Rozdział jest już zamknięty" - czytamy.

Więcej o: