Niegdyś grał Filipa w "Rodzinie Zastępczej". Po latach zmienił się nie do poznania

Podbił serca widzów rolą rezolutnego Filipa Kwiatkowskiego w serialu "Rodzina Zastępcza". Choć Sergiusz Żymełka na przestrzeni lat zmienił się nie do poznania - w oczach wielu fanów wciąż jest ciekawskim, rezolutnym chłopcem z kultowej produkcji Polsatu.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dla wielu na zawsze pozostanie Filipem Kwiatkowskim z serialu "Rodzina Zastępcza". Nic dziwnego - Sergiusz Żymełka mimo młodego wieku i niewielkiego doświadczenia lata temu skradł serca widzów, wcielając się w rolę rezolutnego chłopca, który na każde pytanie ma przygotowaną błyskotliwą odpowiedź, a na każdy zarzut - wytłumaczenie. Od tego czasu jednak wiele się zmieniło; w kwietniu aktor świętował 32. urodziny. Jak potoczyło się jego życie? 

Zobacz wideo Porównaliśmy sceny z klasycznego 'Króla Lwa' z nowym. Wygląda niesamowicie

"Z dzieciaka, co ma pstro w głowie, zmieniłem się w młodzieńca"

Na przestrzeni lat "Rodzina zastępcza" stała się już niemal kultowym serialem. Rzesze widzów z uśmiechem śledziły perypetie Kwiatkowskich, ich sąsiadów i posterunkowego. Postaci granych przez Piotra Fronczewskiego, Gabrielę Kownacką czy Marylę Rodowicz, mimo upływu lat nie da się zapomnieć. Również najmłodsze gwiazdy obsady błyszczały na ekranie, emanując talentem i charyzmą. Wśród nich znalazł się Sergiusz Żymełka.

W jednym z wywiadów wyznał, jaki wpływ na jego życie miała kultowa produkcja Polsatu. - Z dzieciaka, co ma pstro w głowie, zmieniłem się w młodzieńca patrzącego na rzeczywistość nieco poważniej. Wiele nauczyłem się także o zawodzie aktora - opowiadał w rozmowie z portalem gazetapomorska.pl. Aktor jeszcze kilkanaście lat temu wspominał również, że marzy o pracy w teatrze i pójściu do szkoły aktorskiej. Ostatecznie jego kariera powędrowała w nieco innym kierunku. 

 

Niespodziewane zniknięcie z show-biznesu

Mimo ambitnych planów rozwoju kariery aktorskiej, o których Sergiusz Żymełka wspominał w wywiadzie z 2008 roku, po latach niespodziewanie zniknął z show-biznesu. Aktor poświęcił się między innymi studiowaniu psychologii w Wyższej Szkole Zarządzania i Prawa. Na dużym ekranie pojawił się dopiero w 2019 roku w filmie "Kobiety Mafii 2" Patryka Vegi. Wystąpił tam jako diler narkotyków.

Przełomem okazała się również metamorfoza Żymełki. Niewiele pozostało z wizerunku młodego, psotnego "Fifiego" - wszystko przez zarost, a konkretniej ciemne wąsy. - Aktor zaskoczył wszystkich swoim nowym wizerunkiem, który od razu przyniósł wszystkim na myśl skojarzenia z Pablem Escobarem czy... Lechem Wałęsą - podaje portal wp.pl. 

 
Więcej o: