Jennifer Lawrence chciała być Bellą ze "Zmierzchu". Po castingu "nawet nie oddzwonili"

- Brałam udział w przesłuchaniu do "Zmierzchu" i natychmiast mnie odrzucili. Nawet nie oddzwonili. Moje życie byłoby zupełnie inne. Rolę w "Igrzyskach śmierci" dostałam chyba rok później - wyznała aktorka Jennifer Lawrence w podcaście The Rewatchables.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Jennifer Lawrence jest jedną z najpopularniejszych współczesnych aktorek. Za rolę w filmie "Poradnik pozytywnego myślenia" otrzymała Oscara - a to dopiero pierwsza pozycja na długiej liście nagród, które zdobyła na przestrzeni lat. Wydaje się zatem, że życie aktorki to pasmo sukcesów. Okazuje się jednak, że Lawrence - jak większość - zaznała niegdyś goryczy porażki i odrzucenia.

Zobacz wideo Porównaliśmy sceny z klasycznego 'Króla Lwa' z nowym. Wygląda niesamowicie

Jennifer Lawrence wspomina przegrany casting 

Zanim jeszcze aktorka wystąpiła w "Igrzyskach Śmierci", które przyniosły jej międzynarodową sławę, jako nastolatka starała się o rolę w ekranizacji sagi "Zmierzch". Po latach wiemy już, że wówczas przegrała rywalizację z Kristen Stewart, która wystąpiła w roli Belli. Okazało się, że kierownicy castingu podjęli decyzję niemal błyskawicznie. 

- Brałam udział w przesłuchaniu do "Zmierzchu" i natychmiast mnie odrzucili. Nawet nie oddzwonili. Moje życie byłoby zupełnie inne. - choć jeśli chodzi o karierę to raczej podobne, bo po występie w "Igrzyskach śmierci" nadal muszę kręcić różne filmy, żeby nie być kojarzona tylko z jedną franczyzą. Po roli w "Zmierzchu" byłoby podobnie - wyznała Lawrence w podcaście "The Rewatchers". 

Nie dostała roli w "Zmierzchu" - rok później grała już w "Igrzyskach Śmierci"

Mimo początkowej goryczy porażki po przegranym castingu ostatecznie gwiazda nie żałuje tego, że nie otrzymała roli w "Zmierzchu". Jakiś czas później zagrała bowiem w "Igrzyskach Śmierci" i to one przyniosły jej światową sławę - choć, jak wyznała w jednym z wywiadów Lawrence, długo zastanawiała się, czy przyjąć propozycję. Aktorka obawiała się reakcji czekających na tę ekranizację fanów książki Suzanne Collins, ale nie tylko. Jej wątpliwości dotyczyły także tego, czy po udziale w tak popularnej produkcji nie straci szansy na późniejsze otrzymywanie ról w bardziej ambitnych filmach

Więcej o: