Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Po pierwszym filmie Krzysztofa Stanowskiego, który pojawił się na Kanale Sportowym na YouTube, spore grono osób nie dawało wiary zgromadzonym przez dziennikarza dowodom. Sam pomysł zmyślenia własnej kariery może wydawać się bowiem absurdalny. Jednak po publikacji kolejnego filmu, na którym Stanowski przez niemal trzy godziny przedstawia wyniki dziennikarskiego śledztwa, większość osób straciła wszelkie wątpliwości. Kolejnym zaskoczeniem może być fakt, że Natalia Janoszek i jej wątpliwa kariera to nie pierwszy taki przypadek.
W rozmowie z reporterką portalu Jastrząb Post jakiś czas temu Krzysztof Stanowski opowiedział o okolicznościach powstawania materiałów. Okazuje się, że dziennikarz stał się nieufny wobec rzekomych sukcesów celebrytki po tym, jak zobaczył trailer filmu, w którym zagrała. - Wygląda na jakąś produkcję, której budżet wynosi dwa złote. A potem zobaczyłem filmiki z festiwalu, który rzekomo miał być prestiżowy, a który wygrała. Jego budżet też nie przekraczał dwóch złotych - powiedział Stanowski. Od tego momentu zaczął gromadzić coraz więcej dowodów i materiałów, które potwierdziły jego wcześniejsze wątpliwości.
Odkąd trzygodzinny materiał o zmyślonej karierze Natalii Janoszek z serii "Bollywoodzkie zero" pojawił się na Kanale Sportowym, zdobył już 4,7 mln wyświetleń i wywołał prawdziwą burzę medialną. Wyniki dziennikarskiego śledztwa oraz same kłamstwa w świecie show-biznesu komentują największe gwiazdy, w tym polsko-amerykańska modelka, aktorka i prezenterka telewizyjna Joanna Krupa. W rozmowie z portalem Jastrząb Post gwiazda przyznała, że choć nie oglądała materiałów Krzysztofa Stanowskiego, zdaje sobie sprawę, że w Stanach Zjednoczonych mogą zdarzać się przypadki zmyślonej kariery.
- Mam tak jeden przykład Milli Vanilli - to było dwóch przystojnych czarnoskórych chłopaków. Oni w latach 90. zrobili ogromną karierę. I później ludzie dowiedzieli się, że to nie oni śpiewali. Że to był taki lip sync. To była ogromna afera w Stanach, ale znali ich ludzie na całym świecie. Ludzie kombinują, żeby zrobić z siebie kogoś, kim może nie są, a później może to wyjść albo nie wyjść. Próbują, czemu nie? - mówi Joanna Krupa w rozmowie z Jastrząb Post.