Więcej "Władcy Pierścieni", fani wytrzymają! Odpowiedzialna za filmową trylogię WETA bierze się za grę

"Władca Pierścieni" od roku jest znowu bardzo popularnym tematem. Teraz do, nomen omen, gry wkracza nowozelandzkie studio WETA Workshop. Stworzone przy współpracy z Peterem Jacksonem odpowiadało za efekty specjalne m.in. w filmowej trylogii.

Amazon ma swój serial, kilka mniejszych studiów deweloperskich - lepsze i gorsze gry, jest karcianka, są figurki, będzie anime o Rohirrimach i na deser, są również zapowiedzi eksploatacji uniwersum stworzonego przez Tolkiena w następnych dziesięcioleciach. Tymczasem nieco na boku oficjalnych wydarzeń, w Nowej Zelandii, WETA Workshop i Private Division współpracowały jak mrówki nad całkowicie nowym tytułem związanym z "Władcą Pierścieni".

Zobacz wideo "Władca Pierścieni: Pierścienie władzy" - najdroższy serial wszech czasów

W piątek pokazano pierwszy króciutki zwiastun "Tales of the Shire" - gry osadzonej w Śródziemiu, o której wiadomo na razie tylko tyle, że będzie dotyczyć hobbitów.

"Tales of the Shire" - nowe podejście do "Władcy Pierścieni" Tolkiena?

Gier w Śródziemiu było już sporo. Te największe - obie części "Shadow of Mordor" - zostały ciepło przyjęte przez fanów pomimo bardzo swobodnego podejścia do oryginału książkowego (Sheloba jako kobieta? A któż to widział?!). Nieustającym zainteresowaniem cieszy się również MMO "Lord of the Rings Online", które po ponad 16 latach od premiery niebawem doczeka się kolejnego dodatku. Niedawno pojawiła się zgrywalizowana wersja historii Golluma, a za miesiąc będzie można wybrać się do Morii i razem z krasnoludami odbudowywać Khazad-dum. Wszystkie te tytuły cechuje nastawienie na walkę i rywalizację - czy to z przeciwnikami dowodzonymi przez komputer, czy też z innymi graczami. Wydaje się, że w poprzek temu podejściu idą WETA Workshop i Private Division.

Niewiele na razie wiadomo o "Tales of the Shire", ale wiele wskazuje na to, że walki i rywalizacji będzie tam jak na lekarstwo. Grę opisano jednym zdaniem:

Twoje spokojne hobbickie życie czeka w "Tales of the Shire", grze ogrzewającej serce - czytamy w opisie tego cudnego zwiastuna:
 

Być może będzie to połączenie "The Sims" z "Animal Planet", albo uroczy point-and-click, w którym będziemy mogli przechadzać się po Shire i wykonywać drobne zadania, jakie będą nam zlecali Hobbici. WETA Workshop do tej pory odpowiadała za genialne efekty specjalne do różnych filmów (np. "Avatar", "King Kong", wszystkie filmy naokoło prozy Tolkiena) i nie ma wątpliwości, że dostarczy coś wyjątkowo pięknego dla oka i pomysłowego.

Na więcej szczegółów trzeba jednak poczekać - prócz tytułu i zdania opisu nie wiemy kompletnie nic. Na zwiastunie widać nazwy, które zna w Shire każdy fan - Bywater, wskaźnik do gospody "Ivy Bush", pagórek, pod którym mieszkał Bilbo - i to tyle. A na koniec enigmatyczna data premiery - 2024 rok. Ten na szczęście zbliża się wielkimi krokami, więc kto wie, może przed nowym rokiem otrzymamy więcej informacji?

Tales of the ShireTales of the Shire Fot. Tales of the Shire / YouTube / kadr

Więcej o: