Jerzy Kryszak bez skrupułów o rządzie. Gdzie jest Morawiecki? "Boję się, że go zwinęli"

Jerzy Kryszak był gościem niedzielnego kabaretu "Młodzi i Moralni 3". Satyryk w swoim stylu zawławdnął sceną i wykpił rząd, co publiczność nagrodziła gromkimi brawami.

Jerzy Kryszak od lat jest gościem polskich scen kabaretowych. W miniony weekend pojawił się na gali "Młodzi i Moralni 3", gdzie w formie stand-upu rozbawił publiczność do łez, krytykując rząd. Nie mogło zabraknąć soczystych docinków w stronę premiera Mateusza Morawieckiego czy szefa opozycji Donalda Tuska. Co mówił Kryszak ze sceny?

Zobacz wideo Wszystkie żarty i żarciki prezydenta Dudy

Jerzy Kryszak kpi z rządu

Im bliżej wyborów, tym częściej kabareciarze sięgają do niekończącego się worka inspiracji, jakim jest polska polityka. Choć niekiedy można by odnieść wrażenie, że kabarety nie są już potrzebne w kraju, w którym politycy z powodzeniem zastępują satyryków, gale kabaretowe cieszą się niezmiennie ogromną popularnością.

Jerzy Kryszak wie zaś, jak sprawić, żeby publiczność wróciła do domów rozbawiona do łez. Wystarczy zakpić z rządu lub z ciągłego obwiniania za wszystko Donalda Tuska. Jeden z żartów Kryszaka odnosił się do wilczurów, które go w dzieciństwie wystraszyły.

Mam uraz do Tuska, bo to były owczarki niemieckie. To była wina Tuska! Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to był Tusk - mówił, a publiczność zachwycona biła brawo.
 

Nie mogło też zabraknąć dowcipów z historii najnowszej. Komentując sprawę zatrzymania przez policję posłanki Kingi Gajewskiej, Jerzy Kryszak postanowił wykorzystać niedawne freudowskie przejęzyczenie Mateusza Morawieckiego. Premier przestrzegał przed zagrożeniem, ale w wyniku gonitwy myśli przestrzegł nie przed Donaldem Tuskiem czy opozycją, a przed samym Prawem i Sprawiedliwością:

Chcemy przypomnieć o tym, jak wielkim zagrożeniem jest powrót rządów Prawa i Sprawiedliwości do władzy - wyznał Morawiecki w przypływie szczerości.

Jerzy Kryszak skorzystał z przejęzyczenia:

Policja słusznie niesłusznie ją zwinęła, ale to wszystko widział też nasz pan premier najlepszy, bo miał niedaleko spotkanie. Powiedział coś, co mnie zatrwożyło. Powiedział, że on ostrzega przed zagrożeniem, jakim jest partia Prawo i Sprawiedliwość. Naprawdę się boję, że go zwinęli, bo go nie widziałem dawno. Ją zwinęli, jego zwinęli... - połączył wątki Kryszak.
Więcej o: