Zainspirował ich utwór "Kooks" Dawida Bowiego z 1971 roku, ale nie byłoby tej historii, gdyby nie przyjaźń w szkole - w The Brighton Institute of Modern Music. Brzmienie? Spod znaku The Beatles czy The Kinks. To wystarczyło, żeby wytwórnia Virgin Records podpisała z nimi kontrakt fonograficzny.
Mieli nosa. Debiutancki album The Kooks - "Inside In/Inside Out" z 2006 roku - trafił na szczyty list przebojów, tylko na Wyspach Brytyjskich sprzedając się w ilości ponad miliona egzemplarzy. Na fali sukcesu płyty muzycy wyruszyli w trasę koncertową - bilety schodziły jak ciepłe bułeczki. Pojawiły się też pierwsze nagrody - m.in. dla najlepszego wykonawcy, którą zespołowi przyznali widzowie brytyjskiego oddziału MTV.
Równie udana była druga płyta kapeli "Konk", która ukazała się w 2008 roku. Dyskografię grupy uzupełniają płyty: "Junk of the Heart" (2011) oraz "Listen", która ukazała się w ubiegłym roku.
Rebelia i gitarowe anielskie granie
The Kooks po raz pierwszy w Polsce zagrali w 2009 roku na Open'erze. Do dziś pamiętają ten koncert - raz, że świetnie przyjęła ich publiczność, dwa, że nie obyło się bez mrożących krew w żyłach przygód. W samolot, którym mieli przylecieć do Polski, uderzył piorun. Samolot musiał zawrócić wówczas do Monachium, ale ostatecznie zespołowi udało się dotrzeć na gdyńską imprezę.
- Zespół The Kooks w swoim gatunku jest bardzo charakterystyczny i ma w Polsce wielu fanów - przekonuje Marek Kurzawa z agencji Prestige MJM, która organizuje Jarocin Festiwal 2015. - Jest w nich troszkę rebelii, ale to gitarowe angielskie granie, dobrze pasuje do festiwalu - dodaje dziennikarz muzyczny Roman Rogowiecki.
Karnet jeszcze przez kilka dni taniej
The Kooks to już druga - po Peterze Hooku z Joy Division - zagraniczna gwiazda tegorocznej edycji Jarocin Festiwalu, który odbędzie się w dniach 17-19 lipca. Na festiwalu zagrają także: Voo Voo, Lao Che, My Riot, Tymon & TheTransistors, Curly Heads. Budzy i Trupia Czaszka, Big Cyc, Mama Selita, Skubas, KSU, ORGANEK, Omni mOdO, Nowe Sytuacje, Agyness B. Marry, Janek Samołyk i Zmaza.
Karnety na festiwal do końca maja kosztują 150 zł. Więcej informacji znajdziecie na: www.prestigemjm.com .
