Pierwsze odcinki "Siły wyższej" oglądało średnio prawie 3,8 mln widzów. Serial twórców "Rancza", który opowiada o zderzeniu światów katolickich zakonników i buddystów, jest pokazywany na antenie TVP1 w niedziele o 20:20, w jednym z najlepszych czasów antenowych. Taki poziom oglądalności pozwala telewizyjnej Jedynce pokonać w tym paśmie konkurencję.
Jak informuje portal Witualnemedia.pl , to lepszy wynik niż udało się osiągnąć rok wcześniej serialowi "Życie nad rozlewiskiem" , choć szefowie TVP1 mogą czuć niedosyt, jeśli spojrzą na wyniki w grupie komercyjnej, ważnej dla reklamodawców (tu "Siła wyższa" zajmuje dopiero trzecie miejsce za TVN i Polsatem).
Chociaż po premierze "Siły wyższej" pojawiło się wiele głosów krytykujących sytuację, w której na antenie publicznej telewizji debiutuje kolejny serial traktujący o duchowości, wielu widzów najwyraźniej ta tematyka ciągle przyciąga przed telewizory. A jaką popularnością cieszą się inne produkcje, debiutujące przed kilkoma tygodniami?
Nowa propozycja TVN przyciąga przed telewizory w poniedziałki wieczorem o 21:30 średnio nieco ponad 3 mln widzów . Każdy z trzech kolejnych odcinków cieszył się większą popularnością niż poprzedni.
Dzięki "Lekarzom" , w których w głównych rolach występują Magdalena Różczka oraz Paweł Małaszyński, TVN zostawia w tyle programy nadawane w tym czasie na antenie innych stacji telewizyjnych. W następnych odcinkach widzowie poznają m.in. bohaterkę graną przez Agnieszkę Więdłochę.
Pół miliona widzów mniej niż historie pracowników i pacjentów toruńskiego szpitala wybiera "Przyjaciółki" . Serial Polsatu z Małgorzatą Sochą, Anitą Sokołowską, Joanną Liszowską i Magdaleną Stużyńską także wypada najlepiej wśród konkurencji w czwartki o 22:05 i jest chętniej oglądany niż ostatnia seria "Szpilek na Giewoncie" , produkcji, którą zastąpił w ramówce.
"Przyjaciółki", opowieść o czterech kobietach, które razem chodziły do liceum i po latach pomagają sobie w różnych życiowych sytuacjach, to produkcja Akson Studio, odpowiedzialnego również za cieszący się dużą sympatią widzów "Hotel 52", który razem z tą nowością tworzy czwartkowe pasmo serialowe Polsatu.
Zdecydowanie najgorzej wypada "Paradoks" - kryminalny serial z Bogusławem Lindą w roli głównej, którego twórcy zapowiadali, że inspirują się mrocznymi skandynawskimi produkcjami. W trzy kolejne czwartki września o 21:10 telewizyjną Dwójkę wybierało średnio zaledwie 1,4 mln osób . W dodatku oglądalność spada z odcinka na odcinek.
"Paradoks" przegrywa zarówno z propozycjami "siostrzanej" Jedynki, jak i programami prezentowanymi w tym czasie przez dwóch największych prywatnych nadawców (na Polsacie można oglądać "Hotel 52", a TVN pokazuje m.in. "Kuchenne rewolucje").
Jeśli tak dalej pójdzie, nowy serial Bogusława Lindy podzieli los "Ratowników" . Poprzedni tytuł, w którym aktora można było oglądać na antenie telewizji publicznej zniknął z ramówki po pierwszej serii .