22 września minęła dekada od momentu, w którym telewidzowie po raz pierwszy poznali rozbitków z samolotu linii Oceanic. Trzy dni później na deskach Hollywood's Lillian Theatre widzowie po raz pierwszy mogli zobaczyć śpiewaną wersję ich historii. Twórcy musicalu zbierali fundusze w sieci.
Serial "Lost" stworzony przez Damona Lindelhofa i Carltona Cuse'a debiutował w amerykańskiej telewizji ABC w 2004 roku, powstało sześć serii. To produkcja kultowa - i tu, jak rzadko kiedy, użycie tego określenia nie powinno być uznane za przesadę. Na temat "Zagubionych" wierni fani do dziś prowadzą niekończące się dyskusje nie tylko na tematycznych forach internetowych. Powstały też niezliczone książki, prace naukowe, pełno również nawiązań do "Lost" w innych produkcjach telewizyjnych. Musical inspirowany serialem stworzyli aktor Steven Christopher Parker ("Juno") i scenarzysta Steven Brandon ("Friend Me").
W trakcie przedstawienia widzowie mogą usłyszeć 16 melodii znanych z list przebojów, ale z nowymi - nawiązującymi do akcji - tekstami . Znalazły się wśród nich m.in. "Don't Stop Believing" Journey czy "American Pie" Dona McLeana.
"Lost the Musical: We Have to Go Back" nie jest przedsięwzięciem wysokobudżetowym. , Ponad 8tysięcy dolarów udało się zebrać w ciągu miesiąca, prosząc internautów o finansowe wsparcie w serwisie Kickstarter.
W premierowym spektaklu można było zobaczyć kilka twarzy znanych z telewizyjnej wersji . Na scenie pojawili się Sam Anderson (grał Bernarda Nadlera), M.C. Gainey (Tom Friendly), Kimberley Joseph (Cindy Chandler) oraz Andrea Gabriel (Nadia Jaseem). Jak mówią twórcy, każda z gwiazd "Zagubionych" będzie mile widziana, jeśli zdecyduje się zagrać w którymś z przedstawień. Musical będzie można oglądać w Hollywood do 26 października.