TVP znowu nakręciła serial z BBC. "Dzwony wojny" mają "odejść od schematu" opowiadania o wojnie

I wojna światowa, dwóch młodych żołnierzy, kolejna koprodukcja Telewizji Polskiej i brytyjskiej BBC. Tak w skrócie można opisać "Dzwony wojny", nowy serial, który w polskiej telewizji zadebiutuje 10 listopada. Produkcja szykowana na setną rocznicę I wojny światowej ma - jak zapowiadają twórcy - opowiadać o wojennej tematyce w sposób inny niż do tej pory.

TVP po raz kolejny łączy siły z BBC i przygotowała kolejny, po czteroodcinkowych "Szpiegach w Warszawie", serial, który w tym samym czasie będą mogli oglądać widzowie w Polsce i Wielkiej Brytanii. Tym razem to nie ekranizacja książki, a oryginalny scenariusz Tony'ego Jordana ("EastEnders", "Życie na Marsie"), którego głównymi bohaterami są dwaj młodzi żołnierze walczący w I wojnie światowej. - Tym, co łączy wszystkie filmy tego gatunku, jest to, że zawsze są jacyś "źli" i jacyś "dobrzy" - ja chciałem od tego schematu odejść - tłumaczy Jordan.

"Jedynym czarnym charakterem jest wojna"

Akcja "Dzwonów wojny" rozgrywa się w latach 1914-1918, a równolegle do wielkich wydarzeń historycznych widzowie śledzą losy dwóch chłopców, Thomasa i Michaela. "Obu porywa ten sam entuzjazm i gorące pragnienie służenia swojej ojczyźnie. Ale bez względu na stronę, po której walczą, wojna nie będzie miała dla nich litości. Przez pięć kolejnych lat i okropności wojny bohaterowie dojrzeją, stracą przyjaciół, znajdą miłość" - zapowiadają twórcy.

Scenarzysta serialu przyznaje, że na początku pracy nad nim zapoznał się z wieloma filmami wojennymi i serialami takimi jak "Kompania braci" Spielberga. - Uderzyło mnie, że wszystkie one robione są w jeden, określony sposób i zrozumiałem, że ja chcę to zrobić inaczej - mówi. - W "Dzwonach wojny" nie ma dobrych i złych. Nikt nie jest w ogóle pewien, co jest dobre, a co złe - to jest dla mnie właśnie perspektywa chłopców, których tam wysyłamy . Oni tego nie wiedzą - i tak naprawdę przez połowę czasu nie mają pojęcia, gdzie się znajdują. Z pewnością nie wiedzą wiele na temat taktyki wojskowej czy natury wojennego świata, bo rzeczy, których doświadczają, nigdy wcześniej nie były ich udziałem. Serial jest napisany właśnie z ich perspektywy. Antagonistą, jedynym czarnym charakterem jest, jeśli się uprzeć, sama wojna - dodaje Jordan.

Widzowie będą mogli oglądać wojnę zarówno oczyma brytyjskich żołnierzy, jak i Niemców. - Myślę, że to niezwykłe i że nikt tego wcześniej nie zrobił. Moim zdaniem to bardzo mocne i skłania do namysłu, bo w końcu to nie jest w porządku, gdy ktoś zostaje zabity z jakiegokolwiek powodu. To jest sedno serialu - opowiada grający w nim jedną z głównych ról Patrick Gibson.

42 dni zdjęć na stulecie wojny

W rolach głównych w 'Dzwonach wojny" będzie można zobaczyć Irlandczyka Patricka Gibsona ("What Richard Did") i pochodzącego ze Szocji Jacka Lowdena ("Ghosts"), a w ich wojenne ukochane wcieliły Sabrina Bartlett i debiutująca na ekranie Erika Karkuszewska, studentka warszawskiej Akademii Teatralnej. - Gram Joannę, Polkę, młodą sanitariuszkę, która obsługuje aparat rentgenowski, nazywany "Little Curie" - "Małą Curie" - mówi o swojej postaci Karkuszewska. - To były pierwsze samochody radiologiczne, które wymyśliła nasza genialna rodaczka, Maria Curie-Skłodowska. Na początku wojny, kiedy dowiedziała się o cierpieniach żołnierzy na froncie, przekonała rząd francuski i wyposażyła cywilne samochody w aparaty rentgenowskie i przeszkoliła wiele kobiet, jak je obsługiwać. Takie mobilne stacje radiologiczne, kierowane przez te dzielne kobiety, dojeżdżały często do linii frontu. Prześwietlenia rannych uratowały zdrowie i życie wielu, wielu żołnierzom - wyjaśnia. aktorka.

Trwające 42 dni zdjęcia były kręcone w całości w Polsce, m.in. w Modlinie, w Księżym Młynie w Łodzi oraz na warszawskich Bielanach, w Alei Róż oraz w Pałacu Prymasowskim w Warszawie. Na potrzeby serialu w warszawskim studiu filmowym wybudowane zostały ziemianki armii brytyjskiej i niemieckiej, a w podwarszawskich Pęcherach na 50 hektarach wynajętego pola zostały odtworzone okopy niemieckie i brytyjskie oraz rozległy obszar ziemi niczyjej, poznaczony lejami po wybuchach.

Pierwszy z pięciu półgodzinnych odcinków będzie można zobaczyć 10 listopada na antenie TVP1, o godzinie 20:25 . Kolejny, dzień później o tej samej porze. "Dzwony wojny" mają być także ważnym kluczowym elementem bloku BBC 1 poświęconemu setnej rocznicy I wojny światowej. Macie zamiar oglądać "Dzwony wojny"? Zagłosujcie w sondzie.

Będziesz oglądać Dzwony wojny?
Więcej o: