- Siedem sezonów od zawsze było pewne. Pytanie brzmi, ile jeszcze możemy zrealizować później? - zastanawiał się podczas spotkania z mediami w trakcie TCA Press Tour szef HBO Michael Lombardo. - Producenci czują, że są w stanie zrobić jeszcze dwie serie po szóstej (premiera w przyszłym roku - red.), ja byłbym zachwycony, gdyby zmienili zdanie - dodał Lombardo, który wcześniej mówił, że chętnie pokazywałby kolejne odcinki "Gry o tron" w HBO przez dekadę . - Nie chciałbym kontynuować w sytuacji, gdy producenci będą przekonani, że opowiedzieli już wszystko, co chcieli pokazać - zaznaczył jednak kilka miesięcy temu.
Tym fanom "Gry o tron", którzy już zaczynają rozpaczać, że kiedyś trzeba będzie pożegnać się z bohaterami produkcji, Lombardo daje małą nadzieję: jest otwarty na stworzenie spin-offa, czyli serialu, który będzie opowiadał inną historię, ale rozgrywającą się w świecie znanym czytelnikom i widzom "Gry o tron".
- Jestem gotów rozmawiać o wszystkim, co będą chcieli zrobić David i Dan (Benioff i Weiss - producenci "Gry o tron" - red.) - mówi. - W tej historii jest wielki potencjał, który można by pokazać jako prequel - dodał Lombardo. Może powstanie więc serial o młodzieńczych przygodach Eddarda Starka lub dowiemy się więcej o przodkach Daenerys?
Lombardo, chociaż pozytywnie nastawiony do projektu, studzi emocje, zaznaczając, że na razie nie są prowadzone rozmowy na temat nowego serialu, ponieważ twórcy skupiają uwagę na kolejnych odcinkach "Gry o tron".
Szósty sezon "Gry o tron" będzie można oglądać w przyszłym roku - prawdopodobnie w kwietniu, w tym samym czasie co w innych krajach, do czego HBO zdążyło już przyzwyczaić widzów, pokazując w taki sposób premierowe odcinki piątej serii.
Oglądasz serial, ale chcesz też przeczytać książki? Sprawdź sagę George'a R.R. Martina >>