Coś drgnęło w polskich serialach. Startuje drugi sezon "Zbrodni"! Dzisiaj premiera

Miało być jesienią i jest jesienią. Kanał AXN rozpoczyna nadawanie kolejnej serii "Zbrodni", jednej z najnowszych i bardziej ambitnych polskich odpowiedzi na serialowy boom na świecie.

Był "Paradoks" z nieśmiertelnym Bogusławem Lindą. Była "Wataha" w HBO m.in. z Bartłomiejem Topą i Marian Dziędzielem. Jest "Prokurator" napisany przez braci Miłoszewskich w TVP. Nadchodzi "Pakt" w HBO z Marcinem Dorocińskim. Będzie "Belfer" Łukasza Palkowskiego według scenariusza Jakuba Żulczyka i Moniki Powalisz. I startuje drugi sezon "Zbrodni" w AXN.

Dość obyczajowych tasiemców!

Kilka lat temu pisaliśmy: świat oszalał na punkcie seriali, które przekraczają kolejne granice w prowadzeniu fabuły, a u nas jak brakowało porządnej telewizyjnej produkcji, niebędącej kolejną kopią sprawdzonego obyczajowego tasiemca, tak nie ma ich dalej.

Spokojnie, to już przeszłość. Rynek telewizyjny nad Wisłą ewidentnie przebudził się z letargu i próbuje nadgonić zachodnich kolegów po fachu w tej kwestii. Przykład? Dzisiejsza premiera drugiej odsłony "Zbrodni", polskiego serialu AXN, który tym razem wyreżyserował Sławomir Fabicki, twórca "Miłości" czy głośnej "Męskiej sprawy". Pierwsze trzy odcinki (tamte jeszcze kręcone pod okiem Grega Zglińskiego) wyemitowane zostały rok temu. Kolejne trzy od dziś, co tydzień, będziecie mogli zobaczyć na kanale AXN.

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć więcej fotosów z drugiego sezonu "Zbrodni >>

Znerwicowany komisarz Nowiński

O czym tym razem? Fabuła serialu opiera się na książce "W zamkniętym kręgu", kolejnej odsłonie bestsellerowego cyklu szwedzkiej pisarki Viveki Sten. Rzecz jasna przeniesionej na rodzime podwórko.

I w ten oto sposób spokojnym życiem Półwyspu Helskiego - zapowiadają twórcy - ponownie wstrząsa seria nieoczekiwanych zdarzeń. Podczas corocznych wyścigów konnych śmiertelnie postrzelony zostaje zwycięzca finałowej gonitwy i jednocześnie prezes znanej trójmiejskiej fundacji oraz ceniony prawnik. Cień podejrzeń, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, pada na jego najbliższych współpracowników. Śledztwo zaś trafia w ręce znerwicowanego komisarza Tomasza Nowińskiego (w tej roli świetny Wojciech Zieliński), który musi rozwikłać kryminalną zagadkę i przy okazji, tak też bywa, poukładać sobie własne prywatne sprawy.

 

Zieliński: Lubimy podglądać bogaczy!

O tym, jak bardzo potrzebowaliśmy tego rodzaju próby telewizyjnej, świadczą wypowiedzi samych aktorów, którzy nie ukrywają, że na taki scenariusz - z trupem w roli głównej - czekali. Choć przecież nie od dziś wiadomo, że w kryminalnych opowieściach chodzi nie tylko o to, żeby ustalić, kto zabił. - Historia w drugim sezonie jest bardziej skomplikowana i kryminalna. Poza tym wchodzimy w sferę społeczną ludzi, którzy płacą większe podatki niż my. A lubimy podglądać bogaczy! Najważniejsza jest jednak tajemnica - każdy mógł zamordować i do końca nie będzie jasne, kto to zrobił - mówił Zieliński w rozmowie z Kaliną Mróz z "Gazety Telewizyjnej".

Autorami scenariusza są tutaj Wojciech Lepianka i Karolina Aleksy, twórcy odpowiedzialni m.in. za "Taranthriller", "Ediego" czy "Głęboką wodę". Przyzwoicie wygląda też obsada. Oprócz Zielińskiego na planie pojawili się jeszcze m.in. Magdalena Boczarska, Radosława Pazura, Joanna Kulig, Aleksandra Popławska oraz Łukasz Nowicki.

Pierwszy sezon bez narzekania?

A więc koniec serialowej posuchy w polskiej TV? Wszystko na to wskazuje. "Zbrodnia" to tylko początek serialowego przebudzenia nad Wisłą (patrz pierwszy akapit). Zresztą wydaje się, że seriale dzisiaj opłacają się wszystkim. A szczególnie, jak pisał na naszych łamach Wojciech Krzyżaniak, opłacają się stacjom telewizyjnym, które w ten sposób budują swój wizerunek.

"Był czas, kiedy seriali powstawało bardzo dużo. Ilość niestety często i gęsto przechodziła w bylejakość, więc może lepiej, że tym razem nowości jest w sumie mniej - pisał dziennikarz telewizyjny . - Bo przecież skoro tak, to powinno być lepiej, nie? No, powinno. A jest? Otóż wszystko wskazuje na to, że tak. I, że być może będzie to pierwszy od dawna sezon, w którym nie będzie wielkiego utyskiwania na miałkość naszych produkcji, na ich słabość, prowincjonalizm i nijakość".

Doniesienia z obozu producentów, którzy zdecydowali się podjąć takie ryzyko, na razie są obiecujące. - Emisja "Zbrodni" w AXN pozwoliła nam na dotarcie przede wszystkim do młodszej i bardzo wymagającej widowni w przedziale wiekowym 25-34 lata - skomentował John Rossiter z Sony Pictures Television, którego częścią jest AXN. - Udało nam się również sukcesywnie zwiększać widownię podczas emisji kolejnych odcinków, co między innymi zadecydowało o kontynuacji serialu.

Premiera drugiego sezonu "Zbrodni" dzisiaj o godz. 21 w AXN. Kolejne odcinki co tydzień o tej samej godzinie

Więcej o: