Wreszcie widać kilka szczegółów więcej, niż w poprzednich urywkach. No i widać smoki!
Czego można się spodziewać w serialu? Na pewno wielu emocji. - W wielu przypadkach to były naprawdę trudne decyzje, zwłaszcza jeśli chodziło o to, kto ma przeżyć, a kto zginąć - mówili kilka miesięcy temu producenci "Gry o tron".
- Tym bardziej, że pożegnania z postaciami są dla nas z reguły bardzo trudne. Zwłaszcza, jeśli grają je aktorzy, których lubimy. Dlatego czasem zdarza nam się dopisywać jakieś sceny retrospektywne, tylko po to, żeby znów mogli wpaść na plan, chociaż na kilka dni i pobawić się z nami. Myślimy o tym, żeby napisać osobny serial o Hodorze, jednej z postaci, która zginęła już wiele odcinków temu - dodawali.
Już wiadomo, że ma powstać aż pięć innych produkcji związanych ze światem serialu "Gra o tron". Nie wszystkie projekty zobaczymy pewnie w telewizji, ale możemy być prawie pewni, że sezon 7. i ostatni, ósmy, nie będą pożegnaniem z postaciami stworzonymi przez George'a R.R. Martina.
Pierwszy odcinek będzie można obejrzeć w HBO 17 lipca. Sezon 7 będzie krótszy niż poprzednie, liczące 10 odcinków.
A dlaczego premiera w lipcu, a nie w kwietniu? - Teraz kiedy zima nadeszła w "Grze o tron", producenci David Benioff i D.B. Weiss poczuli, że byłoby lepiej, gdyby produkcja rozpoczęła się odrobinę później niż zwykle, żeby lepiej oddać klimat serialu - powiedział Casey Bloys, prezes HBO odpowiedzialny za programming.