Prezes TVP Jacek Kurski tak zachwalał najnowszą produkcję:
"Korona królów" będzie pierwszą wielką produkcją Telewizji Polskiej od ponad 30 lat. Pokaże piękno naszej historii, czasy odbudowywania naszej państwowości.
Ale we wtorkowym "Teleexpressie" wszyscy zobaczyli tylko jeden plan zdjęciowy i się załamali. Posypały się negatywne komentarze i żarty z planowanego serialu Telewizji Polskiej. Uznano, że porównanie do "Wspaniałego stulecia" jest co najmniej na wyrost, a samej produkcji bliżej raczej do "Świata według Kiepskich" i "Wiedźmina", niż "Gry o Tron". To, co pokazano w "Teleexpressie", było rzeczywiście zwyczajnie brzydkie:
fot. 'Teleexpress' | TVP | kadr
Poprosiliśmy więc TVP o przesłanie nam zdjęć z planu, dzięki którym będzie można ocenić, jak prawdopodobnie będzie wyglądał sam serial. Spójrzcie tylko, co dostaliśmy:
'Korona królów' Fot. Marcin Makowski | TVP
To książę Kazimierz i wybranka jego serca, Aldona (a także Jaśko, którego rola w serialu nie jest nam jeszcze znana). Sami przyznacie, że nie jest źle. Naprawdę - mogło być gorzej. Ale zobaczcie, jak prezentuje się król Władysław i królowa Jadwiga:
'Korona królów' Fot. Marcin Makowski | TVP
Zdjęcia kręcono m.in. na Zamku w Bobolicach, wybudowanym zresztą przez... Kazimierza Wielkiego, który w serialu będzie grał jedną z głównych ról. Zamek po potopie szwedzkim popadł w ruinę i odbudowano go niedawno, co wzbudziło ogromne kontrowersje w środowisku konserwatorów zabytków.
'Korona królów' Fot. Marcin Makowski | TVP
To zaś królowa Jadwiga - żona Władysława Łokietka. Nie wiadomo, czy postać serialowej królowej będzie podobna do swojego historycznego odpowiednika. Prawdziwa Jadwiga kłóciła się z synem i zwalczała jego żonę, Aldonę. Patrząc jednak na to, jaką rolę grała prawie 700 lat temu, szykuje się naprawdę niezły serial historyczny.
Dostaliśmy też jedno zdjęcie zakochanej pary - Aldony i Kazimierza:
'Korona królów' Fot. Marcin Makowski | TVP
Teraz powiedzcie sami - czy naprawdę jest na co narzekać? Dużo będzie zależało od samych aktorów, ale do kostiumów, stworzonych przez Elżbietę Radke, póki co nie ma się jak przyczepić. Pani Elżbieta ma już zresztą doświadczenie w filmach historycznych, w latach 80. odpowiadała za kostiumy do "Królowej Bony" i "Ojca królowej". Fabułę wspiera matka większości polskich seriali - Ilona Łepkowska.