Uwaga - poniżej znajdziesz niektóre szczegóły fabuły 1. odcinka 2. sezonu "Ucha prezesa". Jeśli nie chcesz ich znać do poniedziałkowej emisji na Youtubie - nie czytaj dalej!
Po dłuższej przerwie wróciło "Ucho prezesa". Serial niezmiennie będzie koncentrował się na bieżących wydarzeniach politycznych. Ale już pierwszy odcinek zahaczył o wątki, które wydarzyły się w czasie wakacji - zwłaszcza o awanturę o sądy. Premierowy odcinek nosi tytuł "Twarze, maski, mordy".
Dość powiedzieć, że prezes już na wstępie niszczy swój pokój, jak tylko słyszy o wecie prezydenta. Gęsto będzie się też tłumaczył minister Jarosław (szkolnictwo wyższe) z głosowania za ustawą, z której przegłosowania wcale się nie cieszył ("głosowałem za, ale się nie cieszyłem"). Dowiemy się też, jaka jest rada byłego prokuratora z czasów PRL na protesty - szybka, prosta i skuteczna jak oddziałek ZOMO.
Oprócz tego “Ucho prezesa” doczeka się nowych lokalizacji. Do tej pory wydarzenia serialu koncentrowały się na dwóch pomieszczeniach - gabinecie samego Prezesa i przedsionku, w którym urzędowała Pani Basia. To ulegnie zmianie - Akcja na pewno przeniesie się poza gabinet Prezesa. Będą nowe lokalizacje - zdradza Mikołaj Cieślak.
I to widzimy już w pierwszym odcinku. Przez uroczy pokój prezesa przechodzi nawałnica wściekłości po tym, jak prezydent wetuje ustawy "naprawiające" sądy.
Bez zmian pozostaną zasady emisji nowych odcinków. Premierę odcinków będzie można obejrzeć odpłatnie na serwisie ShowMax w czwartki, kilka dni później - w poniedziałek o 8 rano - za darmo na YouTubie. System ten sprawdził się w przypadku pierwszego sezonu serialu.
Podobnie jak w przypadku pierwszej serii, nadchodzący sezon również będzie miał dodatkowe dwa odcinki specjalne, które będzie można zobaczyć wyłącznie na platformie ShowMax.
Nowy odcinek "Ucha prezesa" jest doprawdy miłym powrotem do serii, która już pod koniec pierwszego sezonu zaczęła nużyć widzów. I chociaż tematyka pierwszego odcinka jest związana z wydarzeniami lipcowymi, to twórcy mają szczęście - awantura o sądy wraca wraz z planem prezydenckich ustaw, więc wciąż udało się zachować aktualność. Czy więc warto? Zdecydowanie - w poniedziałek o 8 rano będziecie mogli sami zdecydować, czy "Ucho prezesa" odświeżyło się i czy wciąż bawi. My czekamy na kolejny odcinek.