"Wiedźmin": wystarczył jeden wpis producentki, żeby ludzie oszaleli: "Wreszcie!"

Serial "Wiedźmin" staje się bytem coraz bardziej realnym. Najpierw Netflix ogłosił, że show-runnerem zostanie Lauren S. Hissrich, a teraz sama producentka podgrzała atmosferę zaledwie jednym wpisem.

"26.12.2017 Wracam do pracy" - tyle plus jedno zdjęcie wystarczyło, żeby internauci oszaleli po wpisie Lauren S. Hissrich, show-runnerki serialu "Netflix". Hissrich w komentarzach zdradziła też kilka szczegółów dotyczących jej najnowszej produkcji. Zmierzyła się też z krytyką najbardziej zatwardziałych fanów.

"Wiedźmin" nabiera realnych kształtów

Tak, póki co wiemy tylko, że prace się naprawdę rozpoczęły. Ale Lauren S. Hissrich zdradziła też następujące rzeczy:

Nie rozmyję tej historii, obiecuję
Nie musicie się martwić o realia geograficzne
Presja fanów nie jest onieśmielająca. Inspiruje i ekscytuje
Jeszcze o wiele za wcześnie, żeby mówić o castingu, lokacjach serialowych, budowaniu świata
Postaram się to napisać najlepiej, jak się da
Jeśli martwicie się o moje doświadczenie, to: napisałam 10 seriali i wyprodukowałam 7. Kiedy zajęłam się "Wiedźminem", byłam już jego fanką
Nie mam zamiaru tego spieprz***ć. Chcę oddać cześć tym doskonałym książkom i (przy okazji) rewelacyjnym postaciom kobiecym
Przeczytałam wszystkie komentarze zaraz po opublikowaniu informacji, że zajmę się "Wiedźminem". Moje ulubione odnoszą się do mojej płci. Tak, jestem kobietą. Wiem. To SZALEŃSTWO.

Obiecała też, że co jakiś czas będzie zaspokajała ciekawość fanów, publikując niektóre ciekawostki na temat serialu.

Fani zachwyceni, ale nie wszyscy

Lauren S. Hissrich wzbudziła ogromne zainteresowanie i entuzjazm fanów. Ci wprost piszą o marnej produkcji polskiej, która, choć kultowa w niektórych kręgach, jest raczej antywzorem, na której producentka absolutnie nie powinna polegać. Zdecydowana większość kibicuje jej pracy i ma nadzieję, że jest to właściwa osoba na właściwym miejscu.

Ale są też naturalnie malkontenci, którzy doszukują się ukrytego znaczenia w rzekomym "żydowskim pochodzeniu" producentki:

"Wiedźmin": co wiemy o serialu?

Niestety jak na razie informacji jest jak na lekarstwo. Andrzej Sapkowski będzie konsultantem produkcji. Z Netflixem współpracować będą też Tomasz Bagiński i Jarosław Sawko z Platige Image. Premiera serialu najpewniej odbędzie się w 2019 roku, jeśli nie później. Według plotek "Wiedźmin" już teraz jest planowany na dłuższy niż jeden sezon. Być może część zdjęć uda się nakręcić w Polsce.

Na szczęście po wpisach na Twitterze Lauren S. Hissrich można śmiało dojść do wniosku, że to dość wylewna osoba. Zapewne w najbliższym czasie podzieli się kolejnymi informacjami z etapów produkcji. Z niecierpliwością czekamy na castingi - sami mamy kilka typów co do aktorów, którzy byliby idealni jako Geralt.

Współtwórca gry "Wiedźmin": Tych błędów bym już nie popełnił [NEXT TIME]

Więcej o: