''Black Mirror'', czyli serial ukazujący czarną wizję przyszłości opanowanej przez technologię, potrafi być naprawdę niepokojący - szczególnie, jeśli zaczyna toczyć się w prawdziwym życiu.
Pamiętacie aplikację randkową z odcinka "Hang the DJ"? Bohaterowie serialu korzystali z niej by znaleźć drugą połówkę, a system mówił im, ile czasu potrwa ich związek.
Teraz producenci ''Black Mirror'' przenieśli ją do prawdziwego świata.
Dokładnie tak, jak w serialu, ''Coach'' powie Wam, ile czasu powinniście się spotykać - ale tylko wtedy, gdy obie strony wyrażą na to zgodę. Aby to sprawdzić, musicie wejść na coach.dating i wysłać link drugiej połówce. Kiedy naciśniecie przycisk, macie pięć sekund na decyzję - czy na pewno chcecie poznać prawdę o Waszym związku?
Bohaterowie odcinka "Hang the DJ" nie rozstawali się z aplikacją i chętnie wchodzili w nowe relacje z ''najbardziej kompatybilnymi partnerami'' - jednak, jak to w ''Black Mirror'' coś musiało pójść nie tak - w pewnym momencie jedna z par zakochała się w sobie, chociaż system nie wróżył im wspólnej przyszłości.
Odcinek został uznany za jeden z najlepszych epizodów 4. sezonu. Krytycy porównali serialową aplikację do popularnego dziś Tindera.
''Black mirror'' - to dzieje się naprawdę
''Coach'' to jedynie niewinna aplikacja randkowa, jednak w ''Black Mirror'' pojawiło się też kilka naprawdę niepokojących technologii, które zaczyznają rozwijać się w prawdziwym życiu. W odcinku ''Nosedive'' w 3. sezonie społeczeństwo opiera się na systemie oceniania innych - jeśli ktoś otrzymał od znajomych za mało punktów, nie dostanie kredytu, nie będzie miał dobrej pracy ani samochodu.
Brzmi jak absurd, prawda? A jednak nie jest to już tylko wizja scenarzystów - okazuje się, że chiński rząd chce wprowadzić podobny system w 2020 roku. ''Social Credit System'' pozwoli na ocenę wiarygodności obywateli - na jej podstawie rząd zadecyduje o ich pozycji w hierarchii społecznej.
Przypominamy: Chiny podłączą 1,3 miliarda ludzi i wielkie firmy do Matrixa. Prawdziwego. Czerwonej pigułki nie będzie >>
Z kolei w odcinku ''Metalhead'' znajdujemy się w świecie opanowanym przez roboty - inteligentne, pozbawione uczuć i... niezniszczalne. Niestety zamiast pomagać ludziom, roboty zaczynają opanowywać świat (naprawdę przerażający odcinek, polecamy!).
I to też nie jest jedynie bujna wyobraźnia twórców ''Black Mirror''. Przekonali się o tym mieszkańcy San Francisco, gdzie robot K5 został zatrudniony jako ochroniarz budynku SPCA. Zadaniem maszyny było przepędzanie bezdomnych, którzy spali na chodnikach w pobliżu organizacji. Co prawda robot szybko został zwolniony - mieszkańcy go oślepili, a miasto zagroziło nałożeniem sankcji na opertatora, ale historia daje do myślenia.
