W poniedziałek 9 lipca na HBO odbyła się premiera nowego serialu, "Ostre przedmioty". Reżyserem jest Jean-Marc Vallée, który odpowiada za inną hitową produkcję, "Wielkie kłamstewka". Nic więc dziwnego, że wiele osób jeszcze przed premierą mówiło o "Ostrych przedmiotach" jako jego następcy.
Scenariusz "Ostrych przedmiotów" (autorstwa Marti Noxon) napisany jest na podstawie powieści Gillian Flynn. Bohaterką thrillera kryminalnego jest dziennikarka Camille Preaker (w tej roli Amy Adams). Opuściła ona swoje rodzinne miasto, Wind Gap w Missouri, po tajemniczej śmierci starszej siostry, a chwilę przed rozpoczęciem akcji serialu została wypuszczona ze szpitala psychiatrycznego. Wraca do Wind Gap, by zbadać sprawę morderstw dwóch dziewczyn.
"Ostre przedmioty" mają 8 odcinków, pierwszy został wyemitowany w HBO 9 lipca, każdy kolejny będzie dostępny w HBO i HBO GO w poniedziałki.
Po pierwszym odcinku opinie fanów są bardzo mieszane. Na profilu HBO dużo fanów zarzuca serialowi bycie przereklamowanym.
Ja się wynudziłam na pierwszym odcinku do granic możliwości. Jest intrygująca historia, jest małe miasteczko z ciężkim klimatem - teoretycznie powinnam być zachwycona, a jednak czegoś mi brakowało... Zobaczymy, co będzie dalej, ale nie czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
Bardzo tak sobie. Morze wódy. Zero wydarzeń. Zobaczę, co będzie dalej, ale na razie jest to zbyt mocno napompowany balonik. Coś jak polska reprezentacja przed Mundialem.
Inny są zachwyceni klimatem serialu i czekają na kolejne odcinki.
Super! Tego nam było trzeba, co za dreszczyk emocji.
Jaki to będzie hit, to nie mam pytań. Kolejne cacuszko od HBO.
Zapowiada się po pierwszym odcinku fabularna ekstraklasa - pisali.
Czy stacja powtórzy sukces "Wielkich kłamstewek" i "Detektywa"? To się dopiero okaże.
OG