"Korona królów" będzie lecieć w japońskiej telewizji. TVP sprzedało też licencje do innych krajów
"Korona królów" już niedługo podbije serca japońskich widzów. Japonia po Węgrzech jest drugim państwem, w którym nasz najsłynniejszy serial historyczny będzie emitowany w telewizji.
"Korona królów" wyrusza na światowy podbój
TVP poinformowało o swoim kolejnym sukcesie. Okazuje się, że zagraniczne stacje telewizyjne są na tyle zainteresowane głośną telenowelą historyczną z Polski, że zdecydowały się na zakup licencji. Jako pierwsza zdecydowała się na ten krok telewizja węgierska, o czym informowano już we wrześniu tego roku. Teraz podpisano umowę także z japońskim nadawcą - donosi TVP Info.
Pozostaje teraz tylko czekać na pierwsze recenzje zagranicznych widzów, bo choć "Koronie królów" często się zarzuca np. kiepską jakość kostiumów, to na pewno nie można jej odmówić tego, że jest wciągająca jak diabli. Nie wiadomo, czy nasz serial powtórzy sukces tureckiego "Wspaniałego stulecia", ale zawsze warto na to liczyć.
Korona Królów Fot. Marcin Makowski / PAT
Polskie filmy w zagranicznej telewizji
"Korona królów" nie jest jedynym serialem, który cieszy się wzięciem u zagranicznych nabywców. TVP dumnie donosi, że inny projekt historyczny także trafi na ekrany telewizorów w europejskich państwach. Serial "Drogi wolności" obejrzą widzowie publicznych stacji w Grecji i Słowenii. Przypominamy, ten serial opowiada o perypetiach trzech sióstr, a jego akcja rozgrywa się niedługo przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę.
"Kamerdyner" w Czechach i na Słowacji
To nie koniec ciekawych doniesień. TVP udało się także sprzedać prawa do wyświetlania najnowszego filmu Filipa Bajona. Jego "Kamerdyner" zostanie wyemitowany przez czeską i słowacką telewizję publiczną. Przypominamy, że produkcja współfinansowana przez TVP i Next Film została w tym roku nagrodzona Srebrnymi Lwami na festiwalu filmowym w Gdyni.
RAFAL PIJANSKI
Role główne grają tam Sebastian Fabijański i Janusz Gajos. Produkcję w dodatku promowała piosenka Korteza "Stare drzewa" - ciekawe, czy spodoba się także zagranicznym słuchaczom.
Co więcej, ukraińska telewizja przedłużyła także licencję na wyświetlanie "Ogniem i mieczem" na następnych pięć lat. Przypominamy, że ten film miał największą liczbę widzów w Polsce po 1989 roku. W 1999 roku wybrało się na niego do kin 7 151 354 osób.
Na koniec warto też dodać, że chińska telewizja z kolei pokaże "Wenecję" Jana Jakuba Kolskiego, a na Słowacji zostanie wyświetlony "Katyń" w reżyserii Andrzeja Wajdy.
-
Eddie Murphy wyznaje: Zmusili nas do dodania białego aktora w "Księciu w Nowym Jorku"
-
Profesor Jerzy Limon nie żyje. Dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego chorował na COVID-19
-
Polscy widzowie zaskoczeni tłumaczeniem. Kim jest Cipcia Obfita?
-
Brodka zmienia zasady gry i pokazuje pierwszy singiel z płyty "Brut". A gdzie Quebonafide?
-
Będzie proces przeciwko Bayer Full. Zawrotna kariera w Chinach? "Chciałbym położyć kres tej mistyfikacji"
- Polacy biorą się za Biblię, będą nagrywać w Hollywood. 130 aktorów, w tym nazwisko nagrodzone Oscarem
- Wiesz, czym był Czerwony Październik w filmie? Masz już jeden punkt
- Coraz dalej od fajtłapowatego amanta. Hugh Grant zagra czarny charakter w adaptacji gry "Dungeons & Dragons"
- Wojcieszek wystawi "Taśmy Obajtka". "Będzie śmiesznie, ale do czasu"
- Podajemy trzy tytuły filmów. Wskaż aktora, który zagrał we wszystkich