"Obsesja Eve" w HBO. Jeśli jeszcze go nie znasz, koniecznie nadrób. To wciągająca gra w kotka i myszkę

"Obsesja Eve" to jeden z najczęściej komentowanych seriali zeszłego roku w USA czy Wielkiej Brytanii. Dzięki tytułowej roli Sandra Oh zdobyła Złoty Glob, jednocześnie prowadząc galę jako osoba o azjatyckich korzeniach w historii, a także znalazła się na liście 100 najbardziej wpływowych osób 2019 magazynu "Time".

Znudzona pracą biurową agentka MI5 podczas jednego z kolejnych - wydawać by się mogło zwyczajnych - spotkań jako pierwsza rzuca myśl, że poszukiwanym mordercą może być kobieta. Eve Polastri jeszcze nie wie, jak bardzo wpłynie to na jej życie. Właśnie zaczyna fascynującą i bardzo niebezpieczną grę w kotka i myszkę z psychopatyczną i zdecydowanie nietuzinkową Villanelle.

"Obsesja Eve" to serial BBC America luźno oparty na serii powieści Luke'a Jenningsa. Za scenariusz odpowiedzialna była wyróżniona BAFTĄ Phoebe Waller-Bridge, której praca tak podoba się Danielowi Craigowi, że aktor osobiście poprosił ją o pracę nad poprawkami najnowszego filmu o Jamesie Bondzie. 

A scenariusz "Obsesji Eve" jest naprawdę świetny - nieprzewidywalny, dopracowany, z dobrymi dialogami, trzymający w napięciu i czasem rozładowujący to napięcie inteligentnym dowcipem.

Sandra Oh zachwyca i przeciera szlaki

"Obsesja Eve" to także prawdziwy aktorski popis Sandry Oh ("Chirurdzy") i Jodie Comer ("Doktor Foster"). Obie są od siebie różne jak dzień i noc, ale jednocześnie obie są hipnotyzujące. Pierwsza chce znaleźć morderczynię i zapobiec kolejnym zbrodniom, ale jednocześnie coraz bardziej fascynuje ją Villanelle. I to nie tylko zawodowo. W jednym z odcinków mówi do niej: "Myślę o tobie cały czas. O tym w co jesteś ubrana, co robisz, z kim to robisz. Myślę o tym, jacy są twoi przyjaciele. Myślę o tym, co jesz przed pracą. Jakiego szamponu używasz. Co stało się z twoją rodziną. Myślę o twoich oczach i ustach i o tym, co myślisz, gdy kogoś zabijasz. Myślę o tym, co miałaś na śniadanie. Chcę wiedzieć wszystko". Co odpowiada Villanelle? "Też o tobie myślę. To znaczy, często fantazjuję o tobie, gdy się masturbuję".

- Moim zdaniem ich związek jest wyjątkowy, przyjemny, złożony i frustrujący. To absolutna obsesja. Bezwiednie, z wielką siłą, coś ciągnie te dwie postaci do siebie - mówiła w jednym z wywiadów Oh.

Sandra Oh za swoją rolę zdobyła Złoty Glob dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej i po wielu latach aktorskiej kariery wyszła na pierwszy plan, kończąc z szufladką "najlepszej przyjaciółki głównej bohaterki". Bo chociaż aktorką jest świetną, co udowodniła rolą... najlepszej przyjaciółki głównej bohaterki w "Chirurgach" (też dostała za nią Złoty Glob), to teraz naprawdę rozkwitła. Gdy aktorka znalazła się na liście 100 najbardziej wpływowych osób 2019 magazynu "Time", laudację napisała Shonda Rhimes, twórczyni "Chirurgów":

Sandra Oh jest wirtuozem. Traktuje dialog niczym zapis nutowy muzyki - każde słowo musi wybrzmieć, każda sylaba zostać wypowiedziana odpowiednim tonem. Zawsze była niezwykłą aktorką. Jej dorobek to poświadcza. 10 lat grania Cristiny Yang w "Chirurgach" zagwarantowało jej niezaprzeczalną silną pozycję w aktorskim świecie. Jej nagradzany powrót w "Obsesji Eve" jako Eve Polastri uczynił z niej legendę.  

"Sandra Oh zdecydowała się nieustraszenie zająć miejsce w środowisku, które nie zawsze chciało zrobić miejsce dla niej. Teraz siła jej talentu sprawia, że robi się przestrzeń dla innych. To dar dla każdego artysty, który nie ma białego koloru skóry i idzie w jej ślady" - dodała Rhimes. Dzięki roli Eve Sandra Oh, urodzona w Kanadzie córka koreańskich imigrantów, stała się pierwszą osobą z korzeniami azjatyckimi, która poprowadziła uroczystość wręczania Złotych Globów. A gdy tej samej nocy cieszyła się ze statuetki dla pierwszoplanowej aktorki w serialu dramatycznym, stała się pierwszą od lat 80. ubiegłego wieku Azjatką wyróżnioną w ten sposób.

Obsesja EveObsesja Eve Nick Briggs, materiały prasowe HBO

Jodie Comer bawi się i zaskakuje

W osobie Jodie Comer Sandra Oh znalazła godną partnerkę. - Villanelle postrzega się jako artystkę. Dlatego jej zabójstwa są tak przemyślane i skrupulatnie zaplanowane - mówi o swojej bohaterce Comer. - Ona jest jak sześć postaci w jednej - opisuje ją w innym. Celnie. 

Czuć, że praca na planie to dla aktorki nie tylko wyzwanie, ale także zabawa. Dzięki temu udało się jej wykreować postać, która ciągle zaskakuje. I chociaż są w serialu porażające okrucieństwem momenty, w których odwracamy wzrok, to podobnie jak Eve, coś z powrotem przyciąga nas do Villanelle. I na pewno nie chodzi o jej fantazyjne, dopracowane kreacje.

Dzięki brytyjskiej aktorce Villanelle wygląda niewinnie, a chwilę później w jej oczach widać szaleństwo. Postać zabójczyni kochającej luksus i widok twarzy zabijanej osoby (sama chyba nie wie, co kocha bardziej) jest świetnie napisana, ale gdy obejrzy się choć jeden odcinek, chyba nikt nie ma wątpliwości, że to rola stworzona dla Comer.

I chociaż to Oh na razie zgarnia większość nagród, nie brakuje osób, które uważają, że to odtwórczyni roli seryjnej zabójczyni należy się nawet większe uznanie. 

Obsesja EveObsesja Eve materiały prasowe HBO

Już teraz można oglądać pierwszą serię "Obsesji Eve", a także kilka odcinków drugiego sezonu na HBO Go. Co tydzień pojawia się kolejny. Telewidzowie będą mogli oglądać drugą serię produkcji od 5 maja o 22:00 w HBO 3.

Wiadomo też, że powstanie trzeci sezon.

PS. Mąż Eve Polastri jest Polakiem. Dlatego bohaterka, którą gra Sandra Oh, mówi w serialu kilka zdań w naszym języku. Gra go Owen McDonnell. W obsadzie "Killing Eve" znaleźli się też m.in. Fiona Shaw ("True Blood"), Nina Sosanya ("To właśnie miłość") i Kim Bodnia ("Most nad Sundem").

Więcej o: