W czwartym odcinku zatytułowanym "The Last of the Starks" poddani Daenerys cieszyli się z wygranej bitwy. Po pokonaniu Nocnego króla i Białych Wędrowców przyszedł czas na świętowanie. Alkohol lał się strumieniami, ale dzięki nieuwadze kogoś z ekipy na stole przed Królową Smoków znalazł się także niezbyt pasujący do Siedmiu Królestw kubek kawy z sieci Starbucks. Oczywiście, widzowie to wyłapali.
Twórcy serialu i pracownicy HBO zostali zasypani pytaniami na ten temat. Nie mogli zostawić sprawy bez odpowiedzi. Wybrali chyba najlepszy sposób - żartobliwy komentarz, który zamieścili na profilu "Gry o tron" na Twitterze:
Wieści z Winterfell. Latte, która pojawiła się w ostatnim odcinku, była pomyłką. Daenerys zamawiała ziołową herbatę.
W sieci pojawiła się także reakcja Starbucksa: "Szczerze mówiąc, dziwimy się, że nie zamówiła Dragon Drink". To różowy napój dostępny w ofercie kawiarni.
Wpadkę z kawą skomentowała również jedna z producentek serialu HBO, Bernie Caulfield. - Przepraszamy! - powiedziała w wywiadzie. - Westeros to pierwsze miejsce, w którym powstał Starbucks -dodała żartobliwie. Przyznała, że to pomyłka jednego z pracowników, ale powiedziała także, że "jeśli to najgorsze, co znajdą [fani - red.], jesteśmy w dobrej formie".
Tymczasem, zostały już tylko dwa ostatnie odcinki ósmego sezonu serialu "Gra o tron". Zakończenie historii poznamy 19 maja, a tydzień później HBO pokaże film dokumentujący pracę na planie ósmej serii. Natomiast latem ruszają prace nad prequelem "Gry o tron", z Naomi Watts w roli głównej.
Gra o tron". Sansa nie umie dotrzymać tajemnicy, kubek po kawie i klub złamanych serc [MEMY] >>