Już wiadomo, że "BH 90210" amerykańska stacja FOX pokaże 7 sierpnia. W sześcioodcinkowej produkcji zagrają znani z pierwowzoru: Jason Priestley, Shannen Doherty, Jennie Garth, Ian Ziering, Gabrielle Carteris, Brian Austin Green i Tori Spelling. Zabraknie niestety Luke'a Perry'ego - aktor zmarł w tym roku w wyniku udaru.
W pierwszym materiale wideo promującym nową produkcję widzimy członków obsady, którzy spotkali się na próbie czytanej scenariusza.
Pomysł na nowy "BH 90210" jest interesujący - nie będą do po prostu kolejne przygody Brendy, Brandona i spółki. Scenariusz będzie pokazywał spotkanie po 19 latach siódemki aktorów, którzy grali razem w "Beverly Hills 90210", gdy jedno z nich zaproponuje realizację nowych odcinków przeboju sprzed lat. Serial skupi się na ich wzajemnych relacjach. Ich telewizyjne wersje mają być jednak przerysowane.
Ten powrót to zasługa m.in. przyjaźniących się od lat Jennie Garth (serialowej Kelly) i Tori Spelling (Donna). To te dwie aktorki, które są jednocześnie producentkami, wpadły na pomysł zebrania ekipy i nakręcenia "BH 90210".
Jakiś czas temu mówiło się, że wystąpi w nim także Luke Perry, który zyskał popularność dzięki roli Dylana. Niestety, aktor przeszedł ciężki udar i zmarł w marcu 2019 roku w wieku 52 lat. Po jego śmierci zdanie dotyczące występu w "90210" zmieniła z kolei Shannen Doherty - postanowiła dołączyć do obsady, chociaż wcześniej tego nie planowała.
"Beverly Hills 90210" debiutowało w telewizji w 1990 roku, powstało 10 sezonów. Kilka lat temu stacja CW wyprodukowała "90210" - serial, w którym role główne grali młodzi aktorzy, ale pojawili się w nim m.in. Shannen Doherty jako Brenda Walsh i Jennie GArth jako Kelly Taylor.
Mike Chessler i Chris Alberghini, którzy stworzyli "90210" z 2008 roku teraz pracują nad nowym tytułem, który będzie miał premierę na antenie FOX.