Kończy się prawie dziesięcioletnia przygoda fanów z serialem "Gra o tron" - to była też niezwykła dekada dla aktorów, którzy grali w serialu HBO. Nic dziwnego, że po emisji szóstego odcinka ósmego sezonu, aktorki Emilia Clarke i Sophie Turner, dla których to były pierwsze duże role, a także serialowy Szary Robak - Jacob Anderson, zamieścili w sieci emocjonalne wpisy.
"Szukanie słów, żeby skleić tego posta, absolutnie przytłacza mnie ogromem rzeczy, które chcę powiedzieć, a jednocześnie tym, jak małymi wydają się słowa w porównaniu z tym, co ten serial i Dany dla mnie znaczą" - napisała Emilia Clarke, odtwórczyni roli Daenerys Targaryen, która zainicjowała hollywoodzką karierę młodej aktorki.
Choć Matkę Smoków w ostatnim sezonie "Gry o tron" spotkał niespodziewanie brutalny obrót spraw, pozostała ulubienicą rzeszy fanów do ostatnich chwil. "Kochani, dobrzy, magiczni fani, zawdzięczam wam tak wiele. Dziękuję za baczne oglądanie tego, co dokonaliśmy i co ja zrobiłam z postacią, która miała miejsce w sercach wielu jeszcze zanim założyłam platynową perukę pełną snów. Bez was nie ma nas".
Sophie Turner, serialowa Sansa Stark, również nie kryła wzruszenia tuż przed emisją finałowego odcinka. "Sanso, dziękuję ci za to, że nauczyłaś mnie wytrwałości, odwagi i prawdziwej siły. Dziękuję za to, że nauczyłaś mnie być dobrą i cierpliwą i kierować się miłością". 23-letnia aktorka, będąca tak jak Clarke częścią obsady od samego początku, dorastała na planie "GoT". Turner nie omieszkała wspomnieć o członkach ekipy, którym jest wdzięczna za "najlepsze lekcje życia i warsztatu aktorskiego, jakie kiedykolwiek mogłaby sobie wymarzyć". Fanów Turner pozostawiła ze słowami podziękowania za "zakochanie się w tych bohaterach i wspieranie serialu aż do końca".
Jacob Anderson, który wcielił się w Szarego Robaka, zaufanego żołnierza Daenerys, nazwał swoją sześcioletnią przygodę z serialem "najbardziej zwariowaną wycieczką szkolną w historii". "Z robota zmieniłeś się w prawdziwego chłopca. Jestem z ciebie dumny. Będę tęsknił" -- zwrócił się aktor do postaci budzącej sympatię widzów od samego debiutu na szklanym ekranie. "Dziękuję wszystkim, którzy martwili się o niego i trzymali kciuki. Na początku bardzo się bał, ale sprawiliście, że poczuł się kochany. Docenia to. Pytałem".
Ostatni, wyczekiwany odcinek "Gry o Tron" miał premierę dziś w nocy na HBO i w serwisie HBO Go. Recenzję Justyny Bryczkowskiej możecie przeczytać tutaj.