Uwaga, tekst zawiera spojlery dotyczące zakończenia "Gry o tron".
Emilia Clarke, dla której rola Daenerys Targaryen to pierwsze duże wyzwanie aktorskie, udzieliła wywiadu Sarah Larson z magazynu "New Yorker".
Dziennikarka zauważyła, że wiele znanych produkcji kończyło się zadziwiająco lub rozczarowująco. Co na to Emilia Clarke?
- Zawsze wiedziałam, że nasz serial nie będzie się podobał wszystkim. Oglądałam i kochałam zbyt wiele produkcji, żeby wierzyć w ogóle w taką możliwość. Wątki są tu zbyt rozbudowane, bohaterowie mają bardzo złożone osobowości. Naturalne jest, że część będzie wolała jednych bohaterów, a część innych - to naprawdę kwestia wyboru po czyjej stronie jesteś.
Myślę, że jeśli zadowalasz wszystkich, to znaczy, że jesteś nijaki. Dla mnie to był jedyny sposób, w jaki to się mogło skończyć - komentuje aktorka.
Clarke wątpi, by jej bohaterka mogła pożegnać się z serialem HBO tak, by mieć poczucie triumfu. Przyznała, że nawet w przypadku roli, której tak wiele poświęciła i tak polubiła, dla postaci tak ważnej, która tak wiele przeszła, nie było chyba innego możliwego zakończenia. Emilia Clarke mówi: Kiedy przeczytałam, co się stanie z Daenerys, byłam w szoku.
Aktorka wspomina, że musiała drugi raz przeczytać ten fragment scenariusza, żeby uwierzyć w to, co szykują dla niej twórcy.
- Zawsze chciałam pokazać łagodniejsze oblicze Daenerys - mówi aktorka w wywiadzie. - Nie chciałam pokazać jej jako "szaloną", nie lubię tego słowa. Nie podoba mi się, gdy fani nazywają mnie "Szaloną Królową". Jednak jest tak bardzo pogrążona w żałobie, traumie i bólu... - broni swojej postaci Clarke.
Ze względu na podpisany kontrakt, aktorka nie mogła nikomu powiedzieć, co spotyka Daenerys w finale "Gry o tron" przez osiem miesięcy. I było to la niej straszne uczucie. - Siedziałam z rodziną przy stole i pytałam: "Tak z ciekawości, co sądzicie o Daenerys? Lubicie ją? Myślicie, że jest miła? Lubicie ją?" - wspomina Clarke. - Moja najlepsza przyjaciółka Lola nie ogląda serialu. Przebywamy ze sobą jednak na tyle często, że słucha rozmów, od kierowcy po przyjaciół z pracy. Jakieś dwa i pół miesiąca temu podeszła do mnie i powiedziała: "Będzie z nią źle, prawda?". I wtedy wybuchłam: "O mój Boże, tak długo czekałam, żeby komuś powiedzieć!" - mówi serialowa Daenerys.
Cały wywiad można znaleźć tutaj.
Wszystko, co wiemy o ostatnim sezonie "Gry o Tron" - słuchaj nowego podcastu TOK FM. Dla prawdziwych fanów!