Isaac Hempstead Wright, który w serialu HBO gra Brana Starka, zdradził, że to autor sagi "Pieśń Lodu i Ognia" zdecydował, że jego bohater będzie ostatecznie rządził w Królewskiej Przystani.
- David i Dan powiedzieli mi, że George R.R. Martin zaplanował dla Brana dwie rzeczy: wątek związany z tajemnicą Hodora i to, że Bran zostanie królem. To zaszczyt, że mogłem być bezpośrednio zaangażowany w wizję George'a - mówi Hempstead Wright.
Polscy blogerzy po finale: "scenariusz pisany na kolanie", "zabrakło wyobraźni" >>
A jak aktor zareagował na informację, że to on zostanie władcą w finale? - Musiałem wstać i zacząłem chodzić po mieszkaniu - wspomina moment, gdy przeczytał ten fragment scenariusza. - Powiedziałem: "Żartujecie sobie?". W życiu się tego nie spodziewałem. Byłem przekonany, że wysłali scenariusze do każdego i zrobili z nich królów i królowe, żeby ich zmylić - dodaje.
Jednocześnie, Isaac Hempstead Wright przyznaje, że jego zdaniem Bran to dobry wybór. - Może nie jest oczywistym kandydatem, ale czego więcej można oczekiwać od władcy niż braku osobistych zobowiązań, ukrytego celu i tego, by na spokojnie potrafił pojąć to, co się dzieje na świecie? To idealny człowiek do tego, by rządzić - mówi.
"Gra o tron". Nie podobało się zakończenie serialu HBO? Polski youtuber zrobił inne >>
George R.R. Martin pracuje obecnie nad "Wichrami zimy", które mają być przedostatnią częścią sagi 'Pieśń Lodu i Ognia". Później - jak obiecuje - zabiera się za "Sen o wiośnie", w którym mamy poznać zakończenie wszystkich wątków.