Współscenarzystami i głównymi aktorami "Always Be My Maybe" są Ali Wong i Randall Park. Grają dwoje przyjaciół z dzieciństwa, którzy w pewnym momencie tracą kontakt, by spotkać się po 15 latach. Ona osiągnęła sukces jako szefowa kuchni, on pracuje z ojcem w firmie instalującej klimatyzację. W pewnym momencie w tę relację wkracza Keanu Reeves we własnej osobie.
- Zmusiłam Netfliksa, żeby wydał kupę kasy po to, żebym ja - 37-letnia matka dwójki dzieci - mogła całować Daniela Dae Kima i Keanu Reevesa - żartowała Wong w rozmowie z "Variety" przed premierą filmu.
Reeves gra w produkcji siebie, chociaż oczywiście na potrzeby komedii romantycznej jego postać jest bardzo przerysowana. Aktor udowodnił, że ma dystans do siebie, np. w napisach końcowych pojawia się piosenka zatytułowana "I Punched Keanu Reeves" ("Uderzyłem Keanu Reevesa").
Aktor znany z takich filmów jak "Speed", "Matrix" czy "John Wick", pojawił się wczoraj na scenie w Los Angeles i opowiadał o grze "Cyberpunk 2077", którą 16 kwietnia 2020 wypuści na rynek CD Projekt RED. Keanu Reeves nie tylko jest ambasadorem projektu, ale wzorowana na nim postać pojawia się w "CyberPunk 2077". Zwiastun tej długo oczekiwanej gry wygląda świetnie:
Już teraz "Cyberpunk 2077" bije rekordy popularności w przedsprzedaży.