Jeden z zagranicznych dziennikarzy policzył, że w pierwszym odcinku "Euforii" pojawia się blisko 30 penisów. Widzimy filmiki porno; dziewczyny, które nakręcają się wzajemnie na to, by koniecznie stracić dziewictwo; stosunek, podczas którego chłopak zaczyna dusić partnerkę; chłopaków komentujących nagie zdjęcia koleżanek, używając słów typu "suka"... "Nagie zdjęcia to waluta miłości" - słyszymy w pierwszym odcinku. W dobie mediów społecznościowych wśród licealistów najwyraźniej płaci się nią bardzo często.
I w tym środowisku dorasta 17-letnia Rue. To dziewczyna urodzona tuż po zamachach 11 września. Teraz jest licealistką, która właśnie wyszła z odwyku. Jak sama od razu mówi, nie zamierza zostać czysta. Zaledwie pięć dni po powrocie do domu spotyka się z dilerem, by odnaleźć te "dwie sekundy nicości", których doświadcza na haju. Trzeba przyznać, że 22-letnia Zendaya jako Rue jest po prostu rewelacyjna. Nie sposób oderwać wzroku od jej twarzy, gdy twórcy pokazują nam w bardzo bliskim kadrze jej emocje. Jeśli w kolejnych odcinkach (HBO pokazało na pokazie prasowym pierwszy) nadal będzie tak grała, może liczyć na nominacje do aktorskich nagród.
Zendaya to piosenkarka (zdobyła już Grammy) i aktorka znana do tej pory przede wszystkim z familijnych produkcji Disneya i filmu "Spider-Man: Homecoming". Jak sama przyznała w jednym z wywiadów, długo szukała odpowiedniej roli, która pomogłaby jej w "transformacji" ze słodkiej idolki dziewczynek w aktorkę dorosłą, bardziej dojrzałą. I trzeba przyznać, że znalazła coś, co w 100 procentach pozwoli jej pozbyć się łatki "gwiazdki Disneya".
Prawie od samego początku wiemy też, że oprócz Rue ważną postacią "Euforii" będzie Jules, którą gra 20-letnia transpłciowa modelka Hunter Schafer, dla której to debiut aktorski. Transseksualna Jules niedawno przeprowadziła się do miasta po rozwodzie rodziców i przez aplikację umawia się z mężczyzną w wieku jej ojca w motelu. Wiadomo, co się stanie, ale i tak oglądanie sceny ostrego seksu między nastolatką (która oczywiście kłamie na temat swojego wieku) i facetem, który ją wykorzystuje, autentycznie może boleć widza.
Euforia Eddy Chen /HBO
W ogóle oglądanie tego serialu wielokrotnie uwiera, szokuje, wprawia w osłupienie. Każdy z nas ma na koncie jakieś szaleństwa młodości, a nawet robił po prostu głupoty, ale tu obserwujemy dzieciaki szukające własnej drogi i tożsamości we współczesnym świecie i miotające się w tym tak bardzo, że to momentami naprawdę przytłaczające. Kiedy wychodziliśmy z pokazu prasowego, usłyszałam, jak jeden z dziennikarzy komentuje:
Nie pokażę tego filmu żonie, bo by nigdy nie wypuściła córki z domu.
Ja mam dwóch małych synów, ale nie chciałabym, żeby kiedyś oglądali takie seriale, a przede wszystkim - by żyli w takiej rzeczywistości. Tymczasem, niestety, choć oczywiście trzeba brać poprawkę na to, że to serial fabularny i stąd może wynikać intensywność i liczba szokujących scen, takie rzeczy dzieją się na świecie, niezależnie od tego czy rodzice chcą o nich wiedzieć, czy udają, że ich dzieci to nie dotyczy. - Wielu rodziców będzie panikować - mówi o "Euforii" twórca Sam Levinson, syn Barry'ego, który napisał scenariusz na podstawie izraelskiej produkcji o tym samym tytule, ale także zainspirował się własną walką z uzależnieniem.
"Euforia" to nie jest "teen-drama" (serial o nastolatkach i dla nich) taki, jakie oglądaliśmy do tej pory w telewizji. Intrygi z "Plotkary" wydają się przy nim niczym. Nawet jeśli brytyjski "Skins" potrafił szokować, to gwarantuję, że "Euforia" robi to przynajmniej dwa razy mocniej. I nie pozostawi nikogo obojętnym. Chociaż to zdecydowanie nie jest serial dla każdego to każdy, kto go zobaczy, będzie miał o czym myśleć i dyskutować.
Po kolejnych odcinkach możemy się spodziewać ciekawych kreacji aktorskich i mocnych scen, a także szczegółów dotyczących relacji między bohaterami, o której twórcy informują nas w ostatnich sekundach pierwszego odcinka. Jedynym rzeczywiście słabym elementem pilota "Euforii" jest chyba właśnie to, że można wcześniej domyślić się tego, czym chcieli nas zaskoczyć.
HBO GO. Nowości na lato - bezwstydna "Euforia" i Russell Crowe, jakiego jeszcze nie widzieliśmy >>
W serwisie HBO GO pierwszy odcinek serialu "Euforia" będzie dostępny 17 czerwca po godzinie 4:00 nad ranem, na antenie HBO zostanie wyemitowany o godzinie 21:10. Premiery kolejnych odcinków będą odbywały się co tydzień w poniedziałki.