"Teoria wielkiego podrywu" to jeden z najpopularniejszych sitcomów ostatnich lat. W amerykańskiej telewizji zadebiutował w 2007 roku, a widzowie tak pokochali komediowy serial o przygodach czterech naukowców, jednej naukowczyni, aspirującej aktorki-kelnerki i jej koleżanki, że powstało 12 sezonów z ich perypetiami. W sobotę 15 czerwca Comedy Central zaprezentuje trzy finałowe odcinki z tej ostatniej serii. To będzie nasze pożegnanie z tymi bohaterami!
>>Wywiad Kultura.gazeta.pl z Kunalem Nayyarem, czyli Rajem z "Teorii wielkiego podrywu"<<<
Finałowy sezon nagrodzonego dziesięcioma statuetkami Emmy serialu komediowego opowiadającego o życiu błyskotliwych naukowców, którzy nie najlepiej radzą sobie w kontaktach społecznych, ale za to uwielbiają komiksy i "Star Treka", w Polsce jako pierwszy prezentował widzom kanał Comedy Central Polska.
Seans z trzema ostatnimi odcinkami o przygodach Leonarda, Sheldona, Penny, Amy, Howarda, Bernadette, Raja i Stuarta zacznie się o 21.30 w sobotę 15 czerwca. Każdy z epizodów trwa około 20 minut - ale to czas bez reklam. Jednak na tym nie skończy się nasza przygoda z "Teorią wielkiego podrywu".
Po ostatnim odcinku 12. sezonu zostanie wyemitowany pożegnalny program dokumentalny, w którym odtwórcy ról Penny i Leonarda, czyli Kaley Cuoco i Johnny Galecki pokażą telewidzom kulisy serialu - zdradzą kilka sekretów związanych z produkcją, będą wspominać najmilsze i najfajniejsze dni na planie, wizyty gości specjalnych. A co najważniejsze podziękują widzom za wspólnie spędzone lata i świetną zabawę.
Kto nie zdąży zobaczyć finału w sobotę, nie musi się martwić. Trzeba tylko wykazać się cierpliwością i mieć dostęp do HBO Go. Tam bowiem 12. sezon "Teorii wielkiego podrywu" będzie miał w całości premierę 29 czerwca.